Od pierwszych minut naprzeciw siebie stanęli bracia - Taulant Xhaka reprezentował barwy Albanii, natomiast w ekipie rywali wystąpił Granit Xhaka. Taka sytuacja miała miejsce po raz pierwszy w historii mistrzostw Starego Kontynentu.

REKLAMA

W przeciwieństwie do piątkowego meczu otwarcia pomiędzy Francją a Rumunią (2:1), gdzie pierwszy gol padł po blisko godzinie gry, tym razem kibice nie musieli długo czekać na bramkę. Już w piątej minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Xherdana Shaqiriego do piłki najwyżej wyskoczył Fabian Schaer i trafił do siatki. Błąd popełnił w tej sytuacji bramkarz Etrit Berisha, który wyszedł z bramki, ale za późno, by wypiąstkować piłkę.

W 15. minucie na 2:0 mógł podwyższyć Haris Seferovic, ale trafił prosto w bramkarza, choć nie miał już przed sobą żadnego obrońcy. Później jednak Helweci oddali inicjatywę debiutującym na ME rywalom. Najlepszą okazję do wyrównania w pierwszej połowie miał w 30. minucie Armando Sadiku, który - ponownie jak kwadrans wcześniej Seferovic - przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem.

Chwilę później jednak swój zespół osłabił Lorik Cana, który dotknął piłki ręką tuż przed linią pola karnego. Sędzia pokazał mu za to żółtą kartkę, ale wcześniej ukarał go w ten sam sposób za faul i kapitan Albańczyków musiał opuścić boisko. Z rzutu wolnego w słupek trafił Blerim Dzemaili.

Po zmianie stron Szwajcarzy spokojnie wykorzystywali grę w przewadze. W 53. minucie Seferovic ponownie nie popisał się w sytuacji sam na sam, choć tym razem nieco usprawiedliwia go fakt, że atakował z ostrego kąta.

W 67. minucie napastnik Eintrachtu Frankfurt znów powinien był trafić na 2:0, ale po raz trzeci lepszy od niego w pojedynku jeden na jeden okazał się Berisha. Albański bramkarz zawinił przy straconym golu, ale później prezentował się bardzo dobrze.

W odpowiedzi w 87. minucie świetnie po drugiej stronie boiska spisał się Sommer. W znakomitej sytuacji znalazł się rezerwowy Shkelzen Gashi, który dostał piłkę kilkanaście metrów od bramki i miał mnóstwo czasu, aby trafić do siatki, ale szwajcarski bramkarz Borussii Moenchengladbach dobrze się ustawił i obronił strzał.

Ostatecznie Albańczycy nie zdołali wywalczyć historycznego, pierwszego punktu w historii ME. Zajmują ostatnie miejsce w grupie A. Prowadzą Francuzi, przed Szwajcarią i Rumunią.

SKŁADY:

Albania: 1-Etrit Berisha - 4-Elseid Hysaj, 5-Lorik Cana, 15-Mergim Mavraj, 7-Ansi Agolli - 21-Odise Roshi, 22-Amir Abrashi, 13-Burim Kukeli, 14-Taulant Xhaka, 3-Ermir Lenjani - 10-Armando Sadiku.

Szwajcaria: 1-Yann Sommer, 2- Stephan Lichtsteiner, 22-Fabian Schaer, 20-Johan Djourou, 13-Ricardo Rodriguez - 23-Xherdan Shaqiri, 11-Valon Behrami, 15-Blerim Dzemaili, 10-Granit Xhaka - 9-Haris Seferovic, 18-Admir Mehmedi.

Sędzia: Carlos Velasco Carballo (Hiszpania).

Stadium Municipal / GUILLAUME HORCAJUELO / PAP/EPA
Stadium Municipal / GUILLAUME HORCAJUELO; / PAP/EPA
Stade Velodrome. Tutaj 21 czerwca Polska zagra z Ukrainą. / GERNOT HENSEL / PAP/EPA
Stade Velodrome. Tutaj 21 czerwca Polska zagra z Ukrainą. / GERNOT HENSEL / PAP/EPA
Stade Velodrome. Tutaj 21 czerwca Polska zagra z Ukrainą. / GERNOT HENSEL / PAP/EPA
Stade Geoffroy-Guichard / GUILLAUME HORCAJUELO / PAP/EPA
Stade Geoffroy-Guichard / GUILLAUME HORCAJUELO / PAP/EPA
Stade Felix-Bollaert / Gwendoline Le Goff / PAP/EPA
Stade Felix-Bollaert / Gwendoline Le Goff / PAP/EPA
Stade des Lumieres / GERNOT HENSEL / PAP/EPA

(abs, az)