"Nigdy nie myślę, czy to będzie lub był mój mecz życia" - mówił na konferencji prasowej w La Baule obrońca reprezentacji Polski Michał Pazdan, zbierający pochwały po czwartkowym spotkaniu z Niemcami. "Zawsze chcę być gotowy na każde kolejne spotkanie" - podkreślił.

REKLAMA

W czwartkowy wieczór biało-czerwoni bezbramkowo zremisowali na Stade de France z mistrzami świata i po dwóch kolejkach grupy C mają na koncie cztery punkty - tyle samo co Niemcy i o punkt więcej niż Irlandia Północna - i awans do 1/8 finału ME na wyciągnięcie ręki. Po tym spotkaniu najwięcej pochwał w polskiej ekipie zebrał właśnie Michał Pazdan. Pojawiły się nawet opinie, że rozegrał mecz życia.

Nigdy nie myślę, czy to będzie lub był mój mecz życia. Staram się skupić na teraźniejszości. Na pewno nie zastawiam się, co było kiedyś i co będzie później. Ja mam być gotowy na każdy kolejny mecz i to jest mój cel - podkreślił obrońca na konferencji prasowej.

Jak dodał, mecze z silnymi rywalami są czasami łatwiejsze niż z teoretycznie słabszymi. Trochę się śmieję, że w spotkaniu z Irlandią Północną miałem tyle kontaktów z piłką, ile Wojciech Szczęsny, więc nie było za bardzo okazji do sprawdzenia się. Natomiast w meczu z Niemcami trzeba było od początku być skoncentrowanym. No i takie spotkania czasami są lepsze, ponieważ cały czas jest się w grze - wyjaśnił.

Komplementy po meczu w podparyskim Saint-Denis zebrał również m.in. Łukasz Fabiański, który zastąpił w bramce kontuzjowanego Wojciecha Szczęsnego.

Informację o tym, że zagram w czwartek, trener Nawałka przekazał mi po treningu przedmeczowym. Miałem więc troszkę czasu, żeby lepiej się przygotować i jeszcze raz przeanalizować plusy przeciwników - przyznał Fabiański, któremu w przeszłości zdarzały się sytuacje, kiedy z powodu kontuzji musiał ustępować miejsca między słupkami Szczęsnemu - było tak i w kadrze, i w Arsenalu. Zawsze podchodziłem do mojego życia piłkarskiego na zasadzie, żeby cały czas ciężko pracować i być zawsze przygotowanym. Niezależnie od sytuacji, w jakiej się znajdę. Myślę, że może ta praca pozwala mi, mimo wszystko, cały czas rywalizować - powiedział.

W ostatnim spotkaniu grupowym Polacy zagrają we wtorek z Ukrainą, która nie ma już szans na występ w kolejnej rundzie. Biało-czerwoni natomiast mogą już powoli analizować, z kim zmierzą się w 1/8 finału.

Mam świadomość, że nasza pozycja jest dobra, ale myślę, że może być jeszcze lepsza - skomentował Fabiański.

(edbie)