Rosjanie, którzy przebywają w ukraińskiej strefie czarnobylskiej po jej zajęciu przez rosyjskie wojsko, doznają napromieniowania i w przyszłości będą cierpieć na choroby onkologiczne - pisze ukraiński koncern Energoatom.

REKLAMA

ROSYJSKA AGRESJA NA UKRAINIE. RELACJA MINUTA PO MINUCIE>>

Najeźdźcy doznają znacznego zewnętrznego i wewnętrznego napromieniowania w czarnobylskiej strefie wykluczenia - alarmuje ukraińskie Państwowe Naukowo-Techniczne Centrum ds. Bezpieczeństwa Jądrowego i Radiacyjnego, cytowane przez Enerhoatom.

Bez wątpienia będzie to objawiać się chorobami onkologicznymi - stwierdzono.

Jak zauważono w komunikacie, żołnierze, którzy są w strefie czarnobylskiej, nie posiadają nawyków zagwarantowania własnego bezpieczeństwa podczas pracy na terytorium zanieczyszczonym promieniowaniem.

Ignorancja i niezrozumienie zagrożenia, lekceważenie zasad, umów i konwencji często prowadzi do przykrego samobójstwa - napisano.

W czwartek wojska rosyjskie opanowały strefę zamkniętą wokół reaktora w Czarnobylu. Ukraińskie MSW ostrzegało, że jeśli w trakcie walk znajdujące się tam składowisko odpadów radioaktywnych zostanie zniszczone, "pył może pokryć terytoria Ukrainy, Białorusi i Unii Europejskiej".

Polska Państwowa Agencja Atomistyki uspokaja, że nie odnotowała żadnych zmian w wynikach pomiarów promieniowania jonizującego w ramach krajowego systemu monitoringu radiacyjnego. Przypomniała, że prowadzi stały monitoring sytuacji radiacyjnej w kraju.

24 lutego prezydent Rosji Władimir Putin wydał rozkaz przeprowadzenia operacji wojskowej w Donbasie na Ukrainę. Agresję tłumaczył "samoobroną". Dzisiejsze wydarzenia związane są z obroną samej Rosji przeciwko tym, którzy wzięli Ukrainę za zakładnika i próbują wykorzystać ją przeciwko naszemu krajowi i narodowi - powiedział. Rosjanie przeprowadzają ataki niemal na całej Ukrainie. Najbardziej zacięte walki trwają w okolicach Mariupola, Charkowa oraz Kijowa.