Na prośbę Głównego Inspektora Farmaceutycznego CBA, policja i prokuratura kontrolują hurtownie i apteki. Szukają śladów nielegalnej sprzedaży leków za granicę - informuje "Puls Biznesu". Według szacunków GIF nawet jedna trzecia preparatów eksportowanych przez hurtownie farmaceutyczne wyjeżdża z Polski nielegalnie.

REKLAMA

Eksport leków jest u nas legalny i tego nie podważamy, ale wywożenie na taką skalę farmaceutyków ratujących życie jest ogromnym zagrożeniem dla pacjentów - tłumaczy Główny Inspektor Farmaceutyczny Zofia Ulz. Inspektor nie może wiele zrobić, bo według przepisów zajmuje się przede wszystkim legalnym obrotem leków. Dlatego do kontroli zostały zaangażowane CBA, policja i prokuratura.

Główny Inspektor Farmaceutyczny zabrał już zezwolenia na prowadzenie działalności 15 hurtowniom, a 5 kolejnych postępowań wciąż jest prowadzonych. Z kolei wojewódzcy inspektorzy cofnęli zezwolenia ok. 70 aptekom. W każdym przypadku scenariusz jest podobny. Apteki zwracają leki do hurtowni (czego zasadniczo nie mogą robić, chyba że np. medykament jest wycofany z rynku), która sprzedaje je za granicę. Świetnie można na tym zarobić, bo czasami lek sprzedawany poza Polską jest nawet kilkakrotnie droższy.