"Czujemy się sfrustrowani. Rada Medyczna jest na zakręcie" - przyznaje w rozmowie z dziennikarzem RMF FM profesor Krzysztof Tomasiewicz, jeden z ekspertów Rady, która w sprawach pandemii doradza premierowi.
Lekarze zasiadający w Radzie Medycznej oczekują po pierwsze, by wykorzystywać wydawane przez nich stanowiska. Na przykład to z lipca, by obowiązkowo szczepić wybrane grupy, między innymi pracowników sklepów czy gastronomii. Oraz to, w którym zalecali, by regularnie sprawdzać paszporty covidowe.
Mam wrażenie, że większość osób w Europie i na świecie jest w stanie to wszystko zrozumieć i wprowadzić, natomiast u nas jest opór i dyktat ludzi, którzy negują każdego tego typu działanie. Dla mnie to rzecz kompletnie niezrozumiała - podkreśla profesor Krzysztof Tomasiewicz.
Drugi problem dotyczy tego, że eksperci czują się atakowani.
Jesteśmy atakowani i to, co najbardziej smutne, także przez członków rządu premiera, któremu doradzamy, moim zdaniem tak to nie powinno wyglądać. Zobaczymy, jakie będą dalsze losy Rady Medycznej- dodaje profesor Krzysztof Tomasiewicz.
Rada Medyczne jest na zakręcie. Słowo "frustracja" jest właściwe, gdy mówimy o kompletnym niesłuchaniu tego, o czym mówiliśmy w ostatnich miesiącach. Nie mamy do nikogo personalnych pretensji, bo wiemy, że była pewna wola wprowadzania pewnych zasad i obostrzeń, o tym słyszeliśmy. Najgorsze jest to, że te zasady nie zostały wcielone w życie - podkreśla ekspert rządowej Rady Medycznej w rozmowie z RMF FM.
Wiele reguł było elegancko zaplanowanych. Mówienie w tym momencie o zamachu na wolność czy konstytucję nie ma nic wspólnego z tym, co trzeba zrobić w czasie pandemii. Wszystkie działania mają służyć ochronie życia i zdrowia obywateli, naszych rodaków- dodaje profesor Tomasiewicz.
Najbliższe posiedzenie Rady Medycznej ma się odbyć jeszcze w tym tygodniu. Już w jego trakcie eksperci oczekują zmian.