Dziś Betlejem zajmuje oficjalnie powierzchnię 30 kilometrów kwadratowych, a mieszka w nim 30 tysięcy mieszkańców. Ale faktycznie to część małej aglomeracji trzech palestyńskich miejscowości, o łącznej liczbie około 100 tysięcy mieszkańców. W oczy rzucają się głównie współczesne budynki z jasnego kamienia. Z rzadka pojawia się coś starszego - przede wszystkim świątynie. Dość chaotyczna zabudowa, strome zbocza, wąskie uliczki, na których 2-3 samochody to już "wzmożony ruch".
Głównym celem turystów z całego świata jest…
Już w II wieku naszej ery pojawiły się wzmianki, że Betlejem cieszy się kultem chrześcijan. Jednak w tym czasie w okolicy groty, w której miał urodzić się Jezus, przeciwny nowej wierze cesarz Hadrian wzniósł świątynię fenickiego boga Adonisa. Dopiero w IV wieku wybudowano tu chrześcijańską świątynię. W kolejnych wiekach burzyli ją i przebudowywali na miejsce swego kultu między innymi Samarytanie i Persowie. Krzyżowcy zdobyli Betlejem w XI wieku i wówczas nad grotą wznieśli wielką bazylikę.
Obecnie kościołem opiekują się greccy prawosławni, stąd tak bogate zdobienia i tak wiele obrzędowych lamp.
Główne wejście do Bazyliki Narodzenia prowadzi przez…
Swą nazwę zawdzięczają niewielkim rozmiarom. Aby wejść do środka, trzeba się skłonić… a ukłon jest przecież gestem pokory.
Na zdjęciu widać zarys pierwotnego prostokątnego portalu oraz późniejszej łukowatej, mniejszej bramy. Ale to pomniejszenie bramy nie wystarczyło - muzułmańscy najeźdźcy nadal mogli wjeżdżać konno do bazyliki i ograbiać ją z drogocennych zdobień. Dokonano więc jeszcze jednej przeróbki - tak, że obecnie drzwi mają ledwie metr wysokości.
Rzymskokatolicki kościół Świętej Katarzyny "przyklejony" jest do Bazyliki Narodzenia. Świątynie mają wspólne niektóre ściany i wejścia. W kościele Świętej Katarzyny odbywa się pasterka, po której figurkę Dzieciątka przenosi się do miejsca jego narodzenia (prawosławna pasterka odbywa się w styczniu).
W Grocie Narodzenia - pod głównym ołtarzem Bazyliki Narodzenia - wmurowano w posadzkę 14-ramienną srebrną gwiazdę. Oznacza ona miejsce, w którym prawdopodobnie stał biblijny żłób.
Wieczne światło zapewnia 15 lamp wiszących wokół gwiazdy. Umieściły je różne chrześcijańskie odłamy wyznaniowe.
W pobliżu Placu Narodzenia znajduje się zaś druga z betlejemskich grot:
Legenda mówi, że w trakcie ucieczki do Egiptu Święta Rodzina zatrzymała się tu, by Maryja mogła nakarmić piersią Dzieciątko. Krople mleka spadły na ziemię i zabarwiły całe wnętrze na biało.
Dziś to kompleks kaplic o ścianach z jasnych marmurów i granitów. W jednej z nich trwa nieustanna cicha modlitewna adoracja. Przychodzą tu kobiety, by prosić o pomyślne karmienie. Kupują także sproszkowany biały kamień, co ma dopomóc w zostaniu matką.
Góra leżąca 10 kilometrów na wschód od Betlejem. Na polecenie króla Heroda ścięto stożkowaty szczyt i na powstałym w ten sposób tarasie zbudowano imponującą - jak na owe czasy - letnią rezydencję z czterema monumentalnymi wieżami, z olbrzymimi salami, łaźnią i prywatną synagogą.
Gdy upał stawał się niemiłosierny, Herod opuszczał główny pałac w Jerycho i przenosił się w nieco łagodniejszy klimat okolic Betlejem. Traktował Herodion jako bardzo prywatne miejsce. Dopuszczał tu jedynie najbliższych poddanych. Jego bezpieczeństwa strzegły wyłącznie zaufane straże. Stąd miał oko na Betlejem i Jerozolimę… A panorama Pustyni Judzkiej zapiera dech!