Dziś Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego. Dla chrześcijan tajemnica Wielkanocy stanowi nadzieję i podstawę wiary. Czy wiecie jak obchodzili ją nasi przodkowie?

REKLAMA

Chrystus zmartwychwstał! Tą radością dzielą się chrześcijanie po 40-dniowym poście oraz obchodach Misterium Wieczerzy i Męki Jezusa.

Uroczystości rozpoczynają się o świcie mszą rezurekcyjną (z łac. "resurrectio" oznacza "zmartwychwstanie"). W niektórych kościołach zdarza się, że nabożeństwu towarzyszą wystrzały petard - to sygnał by świat zaczął budzić się do nowego życia.

Kapłani ubierają się w białe, złote lub srebrne szaty, by później - wraz z wiernymi rozważać świadectwo zwycięstwa życia nad śmiercią, zbawienie ludzkości i tajemnicę Zmartwychwstania.

Według Biblii, Trzeciego dnia po ukrzyżowaniu Maria, Salome i Maria Magdalena poszły o wschodzie słońca do grobu, tak aby namaścić ciało Chrystusa. Na miejscu znalazły jednak tylko odsunięty kamień. Jezusa nie było w środku.

Chrześcijanie wierzą, że to znak, iż Chrystus zmartwychwstał, by po 40 dniach wstąpić do Nieba.

Śniadanie wielkanocne

Msza rezurekcyjna to dopiero początek świętowania. Po powrocie z kościoła katolicy zasiadają do stołu. Składają sobie życzenia oraz dzielą się święconką. Na stole znajduje się wszystko to, co poświęcono dzień wcześniej w kościele. Trwa śniadanie wielkanocne.

Różne daty...

Chociaż wiadomo, że Jezus zmartwychwstał w nocy z soboty na niedzielę, dokładna data i godzina pozostaje wciąż nieustalona.

Z tego względu przyjęto, że Wielkanoc będzie obchodzona w pierwszą niedzielę po wiosennej pełni księżyca.

I tak: najwcześniejszym możliwym terminem jest 22 marca. Ostatni raz Wielkanoc obchodzono wtedy w 1818 roku. Najbliższa możliwość będzie zaś dopiero w 2285 roku.

Z kolei najpóźniejszy możliwy termin to 25 kwietnia. Ostatnio wypadł w 1943 roku, i powtórzy się szybciej, bo już w 2038 roku.

Co ciekawe, w dawnych czasach uroczystości rezurekcyjne rozpoczynały się już w Wielką Sobotę o północy. Wszystko zmieniło się w czasach stanisławowskich, gdy z uwagi na obawy co do chodzenia po ulicach nocą, przeniesiono je na bezpieczniejsze godziny poranne. Do dziś rezurekcja w kościołach w Polsce zaczyna się o godz. 6. Są też jednak parafie, gdzie obchody Wigilii Paschalnej w sobotę wieczór kończą się już procesją.

... i nazwy

Noc zmartwychwstania Chrystusa doczekała się różnego nazewnictwa. Polska nazwa świąt to oczywiście Wielkanoc.

W Anglii mówi się na nie "Easter", w Niemczech "Oester". Słowa oznaczają "wschód" - wzejście nowego dnia po nocy.

Po rosyjsku święto określa się zaś nadal mianem "Paschy". Ta nazwa wywodzi się bezpośrednio ze Starego Testamentu i nawiązuje do uczty sakralnej z ofiarowaniem baranka. To także symbol wyjścia Izraela z niewoli z Egiptu.

Dla chrześcijan barankiem paschalnym jest sam Chrystus, który poprzez mękę złożył z siebie najwyższą ofiarę.

Polska Jerozolima. W Sanktuarium Grobu Bożego w Przeworsku sprawdzaliśmy jakie są tamtejsze wielkanocne zwyczaje. ZOBACZ ZDJĘCIA I FILMY>>>

Nowe latko i pisanki pod progiem

Bogate zwyczaje związane z Wielkanocą kultywowali przodkowie.

Dawniej po śniadaniu, rozpoczynały się ludowe zabawy.

Młodzież grała na przykład w tłuczenie jaj. Polegało to na stukaniu jedną pisanką o drugą. Właściciel najbardziej wytrzymałej z nich mógł wygrać całą kobiałkę jajek.

W niedzielne popołudnie młode dziewczęta przygotowywały z kolei "nowe latko" (zwane też "gaikiem") - kolorowy symbol wiosny. "Gaik" był pękiem zielonych gałązek albo drzewkiem przystrojonym wstążkami i kwiatami z bibułki. Dziewczęta niosły go przez wieś, śpiewając.

Zdarzało się, że towarzyszyli im też chłopcy, niosący "kurka" - ucieleśnienie męskich, zapładniających sił.

W okolicach Krosna chłopcy bawili się w dyabła. Dzielono się na stronę diablą i bożą, po to, by stoczyć bitwę. Zwycięzca, zwykle ze strony bożej, mógł wśród okrzyków radości dosiąść pokonanego ze strony diablej niczym osła. Tak wspominano wjazd Jezusa do Jerozolimy.

Wyjątkowo ważnym elementem Wielkanocy były, i są, jajka. Stanowią symbol odradzającego się życia. Wiara w ich niezwykłą moc wywodzi się z przesądów pogańskich. Jajka traktowano w nich niczym magiczne amulety, które miały ochraniać dom przed złymi demonami. Zakopywano je u wejścia do chaty, pod progiem.

Malowanie jaj to był niegdyś obowiązek. Wierzono, że zaniechanie obrzędu, może sprowadzić się katastrofę.