Fontanka.ru portal z Sankt Petersburga ujawnia, że w Syrii działa prywatna rosyjska firma zatrudniająca byłych komandosów - "Prywatna Wojskowa Korporacja Wagnera". Rosjanie walczą razem z syryjskimi wojskami. Rosyjskie media podają, że w Syrii zginęło co najmniej 60 osób.
Oficjalnie Rosja przyznaje się do 6 zabitych wojskowych w Syrii, ale ofiar mogą być setki - twierdzą informatorzy portalu Fontanka.ru. Korporacja Wagnera, Dmitrija Utkina byłego podpułkownika specnazu GRU, to kolejna mutacja "Słowiańskiego Korpusu", wcześniej wynajmowanego do walki z afrykańskimi piratami.
To półlegalna struktura, bo rosyjskie prawo nie zezwala na formowanie prywatnych armii.
Jednak najemnicy trenują razem z oddziałami rosyjskiego wywiadu wojskowego i brali udział także w aneksji Krymu i wojnie na wschodzie Ukrainy.
Ich baza ma znajdować się we wsi Molkino, w Kraju Krasnodarskim, gdzie działa poligon 10 wydzielonej brygady specnazu GRU.
Rusłan Lewijew z grupy Conflict Intelligence Team (CIT) utrzymuje, że grupa Wagnera działa pod skrzydłami rosyjskiego Ministerstwa Obrony. Według informacji portalu, w korporacji Wagnera służy co najmniej 600 najemników biorących bezpośrednio udział w walkach.
(j.)