„Jestem dumny, że mogę powiedzieć tak: większość moich zobowiązań, tych najważniejszych, tych o których w 2015 roku mnie proszono, apelowano, została zrealizowana” - podkreślił w piątek w Złotoryi na Dolnym Śląsku prezydent Andrzej Duda.
Cieszę się i nie ukrywam, że jestem dumny, że mogę państwu spojrzeć w oczy i powiedzieć tak: większość moich zobowiązań, tych najważniejszych, tych o których w 2015 roku mnie proszono, apelowano, została zrealizowana - mówił prezydent podczas spotkania z mieszkańcami Złotoryi. Wymienił obniżeniu wieku emerytalnego. Ta oszukańcza decyzja podjęta wcześniej przez rząd i większość parlamentarną PO-PSL została zlikwidowana i mamy taki wiek emerytalny jak był poprzednio: 60-65 - przypomniał.
Duda wskazał, że do rozwoju państwa polskiego potrzebna jest "konstruktywna polityka". Zwrócił uwagę, że to, co Polacy ostatnio słyszą w telewizji to "zapowiedź przeszkadzania, awantur". Jeżeli ktoś ma wątpliwości, niech popatrzy na to, co się dzieje w tej chwili w Senacie, gdzie każda zmiana - choćby była najbardziej korzystna dla społeczeństwa - czeka 30 dni po to, by mogła zostać przyjęta. Podczas gdy zmiany potrzebne są szybko, bo taką mamy sytuację w dobie pandemii - przekonywał.
Prezydent podkreślił, że on uprawia "konstruktywną politykę". Kiedy większość parlamentarna Zjednoczonej Prawicy chciała zmienić ordynację wyborczą do PE, tam był faktyczne próg wyborczy ponad 12 proc. - ja się na to nie zgodziłem. To jest dla mnie odpowiedzialna polityka prezydenta, który ma stać ponad podziałami politycznymi i patrzeć na to by państwo rozwijało się jak najlepiej - mówił Duda. Wspomniał również swoje weto do ustawy o Regionalnych Izbach Obrachunkowych. Będę nadal prowadził politykę uważnego, spokojnego recenzowania, ale będę podpisywał 500 plus za każdym razem, kiedy będzie - zadeklarował Duda.
Ja się nie boję tego, że ci co podwyższali wiek emerytalny Polakom, kiedy ja go obniżam i składam podpis pod ustawą, będą mnie nazywali "długopisem", ja nie boję się tego, bo ja dla moich rodaków pracuję. Ja się nie boję, że gdy składam podpis pod ustawą, która reformuje polski Sąd Najwyższy tak, żeby wreszcie w Polsce była sprawiedliwość, ta elementarna, to że oni będą wyzwiskami mnie obrzucali - oświadczył prezydent.
Jak podkreślił, obejmując urząd był świadomy, że będą trudne chwile. Wiedziałem, że będą na mnie gwizdali, krzyczeli, krytykowali, bo są tacy w naszym kraju, którzy bardzo dużo tracą przez te zmiany. Tracą swoje przywileje - dodał. Oni chcą w naszym kraju awantur, chcą przeszkadzać w zmianach, które są przeprowadzane - zaznaczył. Ja chcę spokojnej polityki, chcę polityki bez awantury, chcę polityki budowania, ja chcę polityki rozwoju Polski, bo tylko tą polityką jesteśmy w stanie dogonić zachód - dodał prezydent.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Zadeklarował, że walczy o Polskę nowoczesną, dobrze prosperującą i zamożną, w której ludzie mają pracę i godnie zarabiają. Polskę, która ma swoją tradycję, z której jest dumna i której zawsze bronię - mówił. Duda ocenił jednocześnie, że Polska potrzebuje mądrej, spokojnej polityki przez następne pięć lat po to, żeby "umocnić polskie państwo, żeby umocnić to, co udało nam się przez ostatnie lata już uzyskać. Żeby umocnić te wszystkie dobre, pozytywne zmiany, które ostatnio nastąpiły" - zaznaczył.
Prezydent powtórzył, że zawsze najważniejsza była dla niego rodzina. Zwłaszcza ta rodzina, która zgodnie z polską konstytucją, z jej art. 18, z jej art. 48, stanowi tą podstawową tkankę, podstawową wspólnotę w polskim społeczeństwie. Rodzina, w której jest tata i mama; rodzina w której jest macierzyństwo, w której jest rodzicielstwo - rodzina, która wychowuje dzieci - dodał. Jak zauważył, rodzina wymaga ze strony państwa ochrony, opieki i wsparcia. To właśnie wsparcie ze strony polskiego państwa w procesie wychowawczym, wsparcie dla rodziców, wsparcie dla rodziny, zostało do państwa rąk przekazane poprzez program 500Plus - podkreślił. Zapewnił, że póki będzie prezydentem program 500 plus pozostanie podobnie jak inne programy wspierające rodzinę.
Za ważne prezydent uznał też pielęgnowanie polskiej tradycji. To właśnie dlatego trzeba z całą powagą i odpowiedzialnością traktować konstytucyjną zasadę ochrony rodziny i konstytucyjne prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami". "A nie, żeby ktoś siłą naszym dzieciom przemycał ideologie, z którymi my się nie zgadzamy, seksualizował agresywnie dzieci na siłę, czego my jako rodzice nie akceptujemy - oświadczył Duda.
Jak mówił, rodzice mają prawo wychowywać dziecko według własnych przekonań. Dlatego rodzice powinni mieć kontrolę nad treściami, które są dzieciom przekazywane. To jest jedno z podstawowych elementów realizacji konstytucyjnego prawa rodziny i rodziców do spokojnego wychowania dzieci - podkreślił Duda.
Zapowiedział, że przez następne pięć lat chce budować "prawdziwie nowoczesną Polskę". Polskę społecznej gospodarki rynkowej, ale Polskę nowoczesną, Polskę takich inwestycji, które są realizowane blisko ludzi i dla ludzi, bo to jest najistotniejsze; to jest najważniejszy program na następne pięć lat - mówił prezydent.
Duda wskazał, że jego program ma to służyć temu, aby w Polsce w jeszcze szybszym tempie rosły wynagrodzenia. Chcę żebyśmy jak najszybciej osiągnęli w Polsce taki poziom życia jak dzisiaj jest w państwach Zachodu - podkreślił.
Jak tłumaczył chodzi o to, abyśmy w naszym kraju zarabiali takie pieniądze jak na Zachodzie, aby "tam nie trzeba było szukać swoje pracy, swojej szansy życiowej". Także po to, żeby Polacy swoją pracą, swoimi często genialnymi pomysłami, swoją innowacyjnością, kreatywnym myśleniem budowali zamożność naszego kraju, a nie gdzieś tam jeździli na Zachód - powiedział Duda. W tym kontekście przypomniał o wprowadzeniu zwolnienia z podatku dochodowego osób do 26 roku życia, czy podwyższeniu minimalnego wynagrodzenia.
Duda zaznaczył, że obecnie w dobie pandemii koronawirusa "koncentrujemy się na tym, by w naszym kraju uratować jak najwięcej miejsc pracy". Żeby jak najwięcej przedsiębiorców nie musiało zwalniać pracowników w związku z kryzysem spowodowanym koronawirusem - mówił. Jak wskazał w związku z tym dzisiaj z różnych funduszy wypłacany jest polskim przedsiębiorcom miliard złotych dziennie przede wszystkim przez Polski Fundusz Rozwoju.
Prezydent podkreślił też, że w ramach tzw. "Planu Dudy" zostanie uruchomiony fundusz inwestycji samorządowych i samorządy, ubiegając się o unijne dofinansowanie, otrzymają środki na wkład własny. Jak zaznaczył, dzięki inwestycjom kulturalnym, sportowym czy infrastrukturalnym, polepszy się jakość życia Polaków.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
To także poszerzenie możliwości komunikacyjnych. To program budowy 100, a mam nadzieję, w efekcie nawet 200 przystanków kolejowych, by w wielu obszarach naszego kraju poprawić zdolności komunikacyjne - zadeklarował prezydent Duda. Odnosząc się do planów odbudowy kolei pomiędzy Lwówkiem Śląskim, Złotoryją a Legnicą zapewnił, że ta linia kolejowa zostanie uruchomiona. To jest kwestia połączeń lokalnych, dojazdów do pracy, większej szansy dla lokalnego biznesu, a przede wszystkim mobilności; także turystyki, która w tym regionie odgrywa coraz większe znaczenie - mówił.
Duda zapowiedział też realizację wielkich inwestycji zwłaszcza tych, które już zostały rozpoczęte, jak przekop przez Mierzeję Wiślaną. Według niego ma on znaczenie strategiczne i historyczne. To jest inwestycja, która wzmacnia naszą suwerenność - mówił. Wymienił tu też budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Według prezydenta, "już dzisiaj Polska staje się terenem bardzo atrakcyjnym inwestycyjnie, także dla firm amerykańskich m.in. dlatego, że jest tutaj bezpieczniej, bo są na naszym terenie wojska Sojuszu Północnoatlantyckiego". Przypomniał, że "niedawno ogłoszono, że firma Microsoft zainwestuje w Polsce miliard dolarów, czyli ponad 4 mld zł". Będziemy jednym z największych centrów zbioru danych w tej części Europy, a na pewno największym w Europie środkowej - zaznaczył. Będziemy takim sercem informatycznym Europy - ocenił Duda. Wyraził radość, że "ta wielka światowa firma z amerykańskim rodowodem uznała, że jesteśmy państwem na tyle bezpiecznym, że można u nas zainwestować tak gigantyczne pieniądze".
To proszę państwa także dalej optymalna polityka podatkowa, zwalnianie z podatków tam gdzie to jest potrzebne - mówił. Tak jak zwolniliśmy młodych do 26 roku życia, tak jak obniżyliśmy podatek dla najsłabiej zarabiających - wymienił prezydent. Jego zdaniem, w taki sposób trzeba dalej prowadzić politykę podatkową. Skutecznie, ale przede wszystkim trzeba odebrać nasze pieniądze tym, którzy do tej pory je kradli, tak jak ginęły miliardy złotych z podatku VAT - podkreślił. Według Dudy, dzięki tym miliardom złotych można było wprowadzić trzynaste emeryturę na stałe oraz wypłacać świadczenie 500 plus na każde dziecko w rodzinie.
Można się dzisiaj dziwić, że ci którzy rządzili przed nami pozwalali Polaków okradać z 50 mld zł rocznie. Tymczasem okazało się, że łatwo było zapobiec tej wielkiej kradzieży w ogromnej części i dzięki temu zwrócić te pieniądze ludziom w postaci różnych społecznych programów - ocenił prezydent.
Zapowiedział, że w ramach polityki społecznej będzie prowadzona dalsza praca nad programami dla seniorów w przyszłości. To centra zdrowia 75+ - centra zdrowia dla seniorów, gdzie będzie dedykowana dla nich opieka zdrowotna; to realizacja narodowej strategii onkologicznej; to inwestycje w szpitalach powiatowych. To wszystko dobrze rozwijające się państwo polskie jest w stanie zrealizować - wylicza.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Biedroń potępia Dudę: Dzielenie ludzi jest niegodne urzędu prezydenta