Mimo wysokiego tempa transmisji koronawirusa, szef berlińskiego Instytutu im. Roberta Kocha (RKI) wyraził we wtorek optymizm co do szans uniknięcia drugiej fali pandemii w Niemczech. Obostrzenia powróciły w miejscowości Guetersloh, największym obecnie ognisku wirusa.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej szef RKI Lothar Wieler poinformował, że współczynnik reprodukcji wirusa (współczynnik R) wynosi obecnie 2,76. Oznacza to, że jedna zainfekowana osoba zaraża średnio prawie trzy inne. Choć to znacznie powyżej poziomu wymaganego do opanowania epidemii (R musi być mniejszy niż 1), Wieler wyraził optymizm co do prawdopodobieństwa uniknięcia drugiej fali zakażeń.
Jak dodał, większa ostatnio liczba przypadków infekcji to efekt lokalnych ognisk. Jednym z największych są zakłady mięsne w Guetersloh w Nadrenii Północnej-Westfalii, gdzie zidentyfikowano dotychczas ponad 1,5 tys. infekcji. We wtorek premier kraju związkowego Armin Laschet zdecydował o wprowadzeniu w 300-tys. mieście restrykcji. Do 30 czerwca zamknięte zostaną m.in. bary, restauracje, obiekty sportowe i muzea, a zakazane będą pikniki i grille.
Podczas konferencji prasowej Wieler stwierdził, że wobec istniejącej w Niemczech sytuacji zasady dystansu społecznego powinny zostać zachowane. Dodał przy tym, że ważne jest też zapewnienie dobrej wentylacji w pomieszczeniach, co ma zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa w powietrzu.
Dotychczas w Niemczech stwierdzono 190 862 zakażenia koronawirusem; 8895 osób zmarło. W środę stwierdzono 503 nowe przypadki Covid-19.
SPRAWDŹ TAKŻE: Polskę wciąż czeka szczyt epidemii