Deputowany Dumy Państwowej Aleksander Hinsztejn opublikował "główną" listę miejsc w obwodzie moskiewskim, gdzie we wtorek rano zestrzelono drony. To zachodnie przedmieście Moskwy, potocznie zwane Rublowką, gdzie mieszkają najbogatsi Rosjanie i najwyżsi rosyjscy urzędnicy.
Jak przekazał rosyjski portal Wiorstka, głównym kierunkiem ataku dronów była zachodnia część obwodu moskiewskiego i południowy-zachód stolicy Rosji.
Według Aleksandra Hinsztejna, drony zostały zestrzelone nad rejonami krasnogorskim (miejscowości Ilińskoje i Timoszkino), odincowskim (Razdory i Romaszkino) oraz istrińskim (Greenfield).
Doniesienia rosyjskiego deputowanego potwierdził telegramowy kanał Baza.
Niezależna rosyjska dziennikarka Farida Rustamowa zauważyła, że miejscowości, nad którymi zestrzelono bezzałogowce, są częścią Rublowki. To tam mieszkają najbogatsi Rosjanie, najwyżsi rosyjscy urzędnicy, ministrowie i szefowie administracji Kremla.
Dla przykładu, w połowie czerwca 2022 roku rosyjski portal Projekt, który zajmuje się dziennikarstwem śledczym, poinformował, że w Greenfield znajduje się dom szefa Gazpromu Aleksieja Millera.
Co ciekawe, w miejscowości Usowo, położonej 10 minut jazdy od wsi Razdory, gdzie został zestrzelony jeden z dronów, znajduje się rezydencja Władimira Putina Nowo-Ogariowo.
Mimo że większość dronów została zestrzelona nad obwodem moskiewskim, trzy doleciały aż do stolicy Rosji. Jeden z nich uderzył w wielopiętrowy budynek przy ul. Atlasowej, a drugi - przy ul. Profsojuznaja. Trzeci dron, przenoszący trzy ładunki wybuchowe, wleciał do mieszkania bloku na Alei Lenina, ale nie eksplodował.
Dane dotyczące liczby dronów są różne. Rosyjski resort obrony poinformował, że w ataku wzięło udział 8 bezzałogowców. Rosyjskie kanały na Telegramie podawały, że użyto od 25 do 32 dronów.
W ataku - jak przekazał mer Moskwy Siergiej Sobianin - lekko ranne zostały dwie osoby.