Cud w Warszawie. Po naszej akcji "Minister jedzie"udało się załatać fragment nieremontowanej od lat ulicy Emilii Plater w samym centrum. Drogowcy przykryli kilkadziesiąt metrów największych wyrw asfaltowym dywanikiem.
Drogowcy z Zakładu Remontów i Konserwacji tłumaczą, że wykorzystali kilka cieplejszych dni do załatania największych dziur. Ciekawe, że akurat teraz, skoro cała ulica wymaga generalnego remontu od wielu lat.
Ustaliliśmy, że Zarząd Dróg Miejskich planuje położyć tymczasową nawierzchnię na całej ulicy przed końcem wakacji, gdyż ulica Emilii Plater posłuży jako objazd dla zamkniętej Świętokrzyskiej na czas budowy drugiej linii metra.
Niestety, nikt nie wie, kiedy znajdą się pieniądze na niezbędny remont generalny, planowany od co najmniej 5 lat.
Coraz bardziej prawdopodobne jest więc, że niektóre prowizorki będzie można wkrótce wpisać do rejestru zabytków.