"The New York Times" opublikował wideo z Bachmutu. Widać na nim rosyjski atak rakietowy na grupę wolontariuszy. W wyniku zdarzenia zginął Amerykanin Pete Reed.

REKLAMA

"The New York Times" opublikował nagranie z ataku, do którego doszło w Bachmucie 2 lutego. Na filmie widać, jak rosyjska rakieta trafia w zespół wolontariuszy, którzy nieśli cywilom pomoc humanitarną. Zginął jeden z wolontariuszy - Amerykanin Pete Reed.

Jak poinformowano, film został nakręcony przez estońskiego ochotnika z grupy "Frontline Medics", Erko Laidinena, który był w pobliżu.

Na nagraniu widać Reeda i grupę wolontariuszy organizacji humanitarnych, stojących obok białej furgonetki, której używali do transportu pomocy humanitarnej. Rakieta lecąca równolegle do ziemi uderzyła bezpośrednio w pojazd. Doszło do eksplozji.

The New York Times published footage of the arrival of the Kornet ATGM on the car of foreign mercenaries in Bakhmut. As a result the head of Global Response Medicine, Pete Reed, died, five more volunteers were injured. pic.twitter.com/DLB910cZsG

WarMonitorsFebruary 14, 2023

"NYT" pisze, że nie wiadomo, czy Rosjanie wiedzieli, że grupa składa się z pracowników organizacji humanitarnych. Konwój był jednak oznakowany.

Na karoserii jednego z pojazdów był czerwony krzyż, jednak furgonetka była zabrudzona. Ponadto jeden z sanitariuszy miał na sobie kamuflaż w stylu wojskowym.

A deliberate missile strike, not indiscriminate shelling, likely killed the American paramedic Pete Reed in Ukraine, a New York Times analysis found. It is unclear whether the attackers, almost certainly Russian troops, knew he was with other aid workers. https://t.co/uaNLqhuxkj

nytimesFebruary 14, 2023

Wolontariusz, który stał niedaleko Reeda, powiedział dziennikowi, że w pobliżu nie było żadnych jednostek wojskowych. Jeden z pojazdów był wyraźnie oznaczony jako karetka pogotowia.

Jak poinformowano w publikacji, analiza klatka po klatce wykazała, że atak został wykonany przez kierowany laserowo przeciwpancerny pocisk. Zaznaczono, że ​​z takiej broni najczęściej strzela się tylko wtedy, gdy żołnierz widzi obrany wcześniej cel.

Przy takiej broni "można by oczekiwać, że strzelec będzie w stanie odróżnić pracownika medycznego od żołnierza" - podkreślono.