Do wszystkich sześciu reaktorów japońskiej elektrowni atomowej Fukushima I doprowadzono zewnętrzne zasilanie w energię elektryczną. Ma ono umożliwić ponowne uruchomienie układów chłodzenia reaktorów.
Wysoka temperatura i dym utrudniają jednak pracę ekip ratowniczych przy wraku elektrowni, zniszczonej przez trzęsienie ziemi i falę tsunami. Rząd japoński przyznał, że sytuacja w Fukushimie jest w dalszym ciągu "wyjątkowo napięta".
Operator elektrowni - firma Tokyo Electric Power Company (Tepco) - zapewnia, że para nad reaktorami nie stanowi zagrożenia, podobnie jak i nieznacznie podwyższony poziom promieniowania w wodach Pacyfiku w pobliżu siłowni.
We wtorek wznowiono schładzanie wodą reaktora nr 3, przerwane wcześniej z powodu pojawienia się kłębów dymu. Kontynuowane jest polewanie woda reaktora nr 4.
Telewizja publiczna NHK informuje, powołując się na ekspertów, że do środy powinno zostać ukończone podłączanie zasilania do reaktorów 1 i 2. Celem jest zapewnienie oświetlenia w pomieszczeniach kontrolnych i uruchomienie układów chłodzenia. W czwartek - o ile nie nastąpią nieprzewidziane komplikacje - oczekiwane jest podłączenie zasilania w reaktorach 3 i 4.