Ujawniona przez portal WikiLeaks korespondencja ambasadora USA w Tbilisi w zupełnie innym świetle ukazuje przyczyny konfliktu gruzińsko - rosyjskiego z 2008 roku. Moskwa od początku lansowała tezę, że to gruziński prezydent Micheil Saakaszwili wysłał wojska do ataku na śpiące Cchinwali, stolicę Południowej Osetii. Opublikowane notatki amerykańskiego dyplomaty obalają tę propagandową linię Kremla.

REKLAMA

Większość rosyjskich mediów sfałszowała treść doniesień ambasadora Johna Tefta. Pominięto niewygodne fakty i opublikowano jedno wyrwane z kontekstu zdanie, że nikt na świecie nie miał wątpliwości, iż wojnę zaczął Saakszwili. Jedynie agencja Rosbałt i niezależne portale tłumaczą wiernie notatkę ambasadora z 7 i 8 sierpnia .

Ambasador pisze, że dzień przed wybuchem wojny ze strony osetyńsko-rosyjskiej przy pomocy artylerii ostrzeliwano gruzińskie wioski, a Saakaszwili nie chciał wojny. Za wszelką cenę próbował rozpocząć rozmowy z Rosjanami. Opisana jest ewakuacja gruzińskich kobiet i dzieci, są dane o zabitych gruzińskich żołnierzach .

Dyplomata pisze również, że już 7 sierpnia gruziński MSZ informował korpus dyplomatyczny o ciągłych atakach, które wieczorem jeszcze się nasiliły. Dopiero wówczas Saakaszwili ogłosił mobilizację.