Ukraińcy zniszczyli w ciągu ostatnich miesięcy wojny niemal 1900 rosyjskich czołgów. Powodem utraty olbrzymiej ilości ciężkiego sprzętu przez Rosjan jest niewystarczająca ochrona pancerza, która powinna w dużej mierze neutralizować pociski - wynika z najnowszej analizy brytyjskiego ministerstwa obrony.  

REKLAMA

Rosyjska armia nie zmieniła sposobu zabezpieczania czołgów od 1994 roku. Jak oceniają brytyjscy analitycy, rosyjskie załogi nie potrafią montować stalowego zabezpieczenia i utrzymywać go w dobrym stanie. Powoduje to częste zrywanie wieżyczek czołgów po uderzeniu pocisków.

Szczególnie skuteczne są tym zakresie brytyjskie przenośne wyrzutnie przeciwczołgowe i atakujące pionowo z góry amerykańskie Javeliny.

Nawet uderzone stosunkowo niewielkim ładunkiem wybuchowym czołgi palą się i wybuchają. To wpływa także na ogólną statystykę zabitych podczas wojny żołnierzy.

Ziemia ukraińska stała się cmentarzyskiem rosyjskich czołgów.

#Russian losses according to the General Staff of the Armed Forces of #Ukraine. pic.twitter.com/wi4SI93l9g

nexta_tv18 sierpnia 2022


Ukraińcy często dokumentują zniszczenia, by udowodnić, jak słabo zabezpieczone są pancerne maszyny. Odnosi się to także do rosyjskiego ekwipunku piechoty: łatwo gnących się hełmów, kamizelek kuloodpornych miernej jakości a nawet butów.

Jak zaznacza dzisiejszy raport brytyjskiego ministerstwa, rosyjscy dowódcy nie potrafią również zachować odpowiedniej dyscypliny wśród czołgistów.

The Armed Forces of #Ukraine have published a video, which allegedly shows the destroyed base of the occupiers in Nova Kakhovka.According to preliminary information, the losses of the invaders are estimated at 10-15 people. The Russian side does not comment on this incident. pic.twitter.com/xLkgLrSKjP

nexta_tv17 sierpnia 2022


Rosja przebazowuje samoloty i śmigłowce po eksplozjach na Krymie

Wojska rosyjskie przebazowują samoloty i śmigłowce bojowe w głąb anektowanego Krymu i na lotniska na terytorium Rosji - podał z kolei w środę ukraiński wywiad wojskowy (HUR). Jak ocenia, nastąpiło to po niedawnych incydentach i eksplozjach w rejonie lotnisk na Krymie.

W komunikacie na serwisie Telegram wywiad podał, że samoloty i śmigłowce są częściowo przebazowywane z najważniejszych lotnisk na Krymie "na lotniska zapasowe i stałe lotniska na terytorium Federacji Rosyjskiej". Wywiad odnotował przeloty co najmniej 24 samolotów i 14 śmigłowców.

"Taka aktywność odbywa się po serii eksplozji w obiektach infrastruktury wojskowej na tymczasowo okupowanym Krymie, w tym na terenie lotnisk Saki (9 sierpnia) i Hwardijske (16 sierpnia)" - podkreślił HUR.

Według informacji wywiadu 11 sierpnia na lotnisko Hwardijske trafiło pięć myśliwców typu Su-27 i pięć bombowców Su-34.

Niespełna tydzień później, 16 sierpnia, pojawiły się doniesienia o eksplozjach i dymie w rejonie lotniska Hwardijske.


Jak podaje HUR, w środę z lotniska Belbek (na północ od Sewastopola) odleciały na lotniska położone w głębi Rosji: trzy myśliwce wielozadaniowe Su-35S i również trzy bombowce Su-34, a także: pięć myśliwców typu Su-27, jak również prawdopodobnie trzy maszyny MiG-31.

Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow oświadczył w środę, że Stany Zjednoczone i inni zachodni partnerzy, którzy dostarczają Ukrainie broń, nie nakładają na Kijów żadnych ograniczeń w związku z atakowaniem rosyjskich celów na anektowanym Krymie.