Przedstawiciele branż dotkniętych obostrzeniami domagają się odszkodowań; pozwy zbiorowe przeciwko Skarbowi Państwa złożyła branża turystyczna i właściciele siłowni, kolejne pozwy szykują dyskoteki i kluby nocne - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Jak przekazała gazecie mec. Agata Plichta - Trzonkowska z kancelarii Dubois i Wspólnicy, w Sądzie Okręgowym w Warszawie został już złożony pozew 45 przedstawicieli branży turystycznej, kolejny - 15 właścicieli m.in. klubów nocnych i dyskotek będzie złożony w tym tygodniu.
Przedsiębiorcy przekonują, że rząd złamał prawo, bo nie można rozporządzeniem zakazywać komuś działalności. Trzeba to robić wprowadzając stan nadzwyczajny, a na to rządzący się nie zdecydowali.
Właściciele dyskotek, restauracji, siłowni, hoteli, biur podróży, stoków narciarskich w zasadzie działać nie mogą i składają do sądów wnioski o uznanie, że zakazy były nielegalne - to jest kluczowe
W pozwie nie mówimy o kwocie roszczeń, tylko przesądzeniu o odpowiedzialności Skarbu Państwa. Prosimy Sąd Okręgowy, by przyjrzał się zarówno działaniom władzy, czyli wprowadzanym rozporządzeniami ograniczeniom, jak i zaniechaniom - w naszej ocenie istniały przesłanki, by wprowadzić stan klęski żywiołowej. Jeśli tak się stanie, w dalszej kolejności członkowie grupy będą mieli możliwość wystąpienia z indywidualnymi pozwami o odszkodowania - wyjaśniła (w sytuacji wprowadzenia stanu klęski żywiołowej w sytuacji pandemii zastosowanie znalazłyby przepisy o wyrównywaniu strat majątkowych wynikających z ograniczeń w czasie stanu nadzwyczajnego - PAP).
"DGP" podaje, że na drogę sądową wkraczają też hotelarze. W tym tygodniu zostaną wysłane do wojewodów, z wiadomością do premiera, wezwania do zapłaty odszkodowania za szkody i utracone korzyści. Jeśli nie nastąpi wypłata pieniędzy w ciągu 7 dni, będą złożone pozwy. Gotowych jest na to - wg dziennika - ponad 20 przedsiębiorców. Firmy domagają się średnio 400-500 tys. zł, co daje w sumie kwotę ok. 10 mln zł - wskazała adwokat prowadząca kancelarie Coban Legal w Warszawie, Anna Coban.
Pozew przeciwko Skarbowi Państwa złożyli też właściciele sieci siłowni. Roszczenie dotyczy straty majątkowej i utraconych korzyści. Łącznie niespełna 460 tys. zł.
Wejście na drogę sądową jest niewykluczone także w sektorze centrów handlowych. Jak pisze "DGP", w Polskiej Radzie Centrów Handlowych w przyszłym tygodniu jest zaplanowane spotkanie w tej sprawie. Z pozwami szykuje się również branża transportowa.
Z pozwem nie zamierza występować prezes sieci restauracji Sfinks Sylwester Cacek. Na pozwach zarobią głównie prawnicy. Pytanie, ilu przedsiębiorców szczęśliwców doczeka wyroku? - stwierdził.
Rząd zadecydował o wprowadzeniu kwarantanny narodowej od 28 grudnia do 17 stycznia. Minister poinformował, że w tym czasie nie mogą działać stoki narciarskie, zamknięte są także hotele. Zamknięte są także galerie, oprócz sklepów, które zapewniają zaspokojenie podstawowych potrzeb, czyli np. sklepów spożywczych, aptek i drogerii.
Grudniowe zamknięcie galerii handlowych było już drugim, podczas trwającej w Polsce epidemii koronawirusa. Po raz drugi zamknięto również branżę fitness, która nie może prowadzić działalności już od 21 listopada. Podobnie jak restauracje, które już od wielu tygodni mogą wydawać posiłki jedynie na wynos.
O dotację do 5 tys. zł z tzw. tarczy branżowej mogą ubiegać się od 19 grudnia 2020 roku mikro i mali przedsiębiorcy. Według ministerstwa rozwoju, pracy i technologii takie wsparcie otrzyma ok. 240 tys. przedsiębiorców, łącznie na kwotę ok. 1,2 mld zł.