Tłum zgromadzony przed Pałacem Prezydenckim przewrócił barierki oddzielające miejsce, na którym stoi krzyż, który o godz. 13 miał zostać uroczyście przeniesiony do kościoła św. Anny. Podwójny szpaler strażników miejskich i policjantów powstrzymał napierających ludzi. Zgromadziło się tam ponad tysiąc osób skandujących "Brońmy krzyża!" i protestujących przeciwko planom jego przeniesienia.
Zgodnie z planem w uroczystej procesji do kościoła krzyż mają nieść harcerze z różnych organizacji. Rzecznik warszawskiej kurii mówił wcześniej, że kuria zakłada "optymistyczny wariant" przebiegu uroczystości. Wobec tego, co zostało w tej sprawie powiedziane, a później skomentowane, mam nadzieję, że wszyscy przyjęli przedstawioną argumentację i przeniesienie krzyża nastąpi w godny sposób - mówił.
Od rana na Krakowskim Przedmieściu gromadzą się jednak przeciwnicy przeniesienia krzyża. Miejsce zabezpieczają służby miejskie i BOR, część zgromadzonych przybyła z kolejnymi krzyżami, które - jak zapowiadają - trafią w miejsce tego przeniesionego do kościoła. Według strażników miejskich przed godz. 13 przed Pałacem Prezydenckim było już ponad 1000 osób.
Na jezdni ułożono krzyż z kwiatów. Ludzie trzymają transparenty " Jezus Chrystus Królem Polski", rozlegają się okrzyki "Brońcie krzyża!" "Tu jest Polska!" i "Jarek!" i "Jarosław!"