Po decyzji Brytyjczyków o opuszczeniu Unii Europejskiej giełdy w Wielkiej Brytanii, Niemczech i Francji odnotowały w piątek na otwarciu mocne spadki. O ponad 7 proc. spadał WIG20, a złoty tracił do euro i franka. Wcześniej podobne spadki kursów odnotowano podczas sesji na giełdach Azji Południowo-Wschodniej.
Krótko po rozpoczęciu sesji główny indeks londyńskiej giełdy FTSE 100 spadł o 8,7 proc. Akcje największych banków na tym parkiecie potaniały o 30 proc. Kurs brytyjskiej waluty, funta szterlinga, osłabił się do poziomu najniższego od 1985 roku, czyli 1,3706 USD.
Najważniejszy wskaźnik giełdy we Frankfurcie, DAX - który, jak przypomniała agencja AP, reaguje zazwyczaj mocniej niż FTSE - spadł na otwarciu o 9,94 proc.
Giełda paryska spadła na otwarciu o 8 proc., później o 10 proc.
Spadkami głównych indeksów zareagowała na wynik referendum w Wielkiej Brytanii również GPW. Około godziny 09:20 WIG20 spadł o 7,19 proc. i wyniósł 1720,47 pkt, WIG30 spadł o 7,01 proc. i wyniósł 1919,84 pkt, mWIG40 spadł o 7,53 proc. i wyniósł 3255,39 pkt, zaś WIG zanotował spadek o 7,59 proc. do 43271,73 pkt.
Około 09:30 euro kosztowało 4,45 zł, dolar - 4,01 zł, frank szwajcarski - 4,12 zł, a funt - 5,52 zł.
W południe spadały główne indeksy na warszawskiej giełdzie. Waluty - choć nadal drogie - nieco taniały w stosunku do porannych notowań.
Po godz. 12 główne indeksy na warszawskim parkiecie spadały. WIG20 spadał o 6,63 proc., WIG30 o 6,51 proc., a WIG o 5,9 proc.
Tuż po godz. 12 euro kosztowało 4,45 zł, dolar - 4,01 zł, frank szwajcarski - 4,11 zł, a funt - 5,56 zł.
Po wieściach o Brexicie spadały również główne indeksy na największych giełdach Dalekiego Wschodu: w Japonii, Hongkongu i Korei Południowej oraz w Australii.
W Japonii ceny akcji spadły średnio o 8 proc., czyli najbardziej od 2008 roku. Główny indeks tokijskiej giełdy, Nikkei 225, spadł na zamknięciu o 7,9 proc.
Główny indeks giełdy w Korei Południowej, Kospi, zjechał o 3,4 proc., Hang Seng na giełdzie w Hongkongu - o 4,8 proc., a australijski S&P/ASX 200 - o 3,4 proc. W dół leciały ceny akcji w Szanghaju, na Tajwanie, w Sydney i na innych parkietach w krajach Azji Południowo-Wschodniej.
Agencja ratingowa Moody's przekazała, że wynik brytyjskiego referendum będzie miał negatywne konsekwencje dla ratingu Wielkiej Brytanii.
Wynik (plebiscytu) zapowiada wydłużony okres politycznej niepewności, która będzie ważyła na brytyjskiej kondycji gospodarczej i finansowej - poinformowała agencja w komunikacie. Podwyższona niepewność prawdopodobnie osłabi przepływy inwestycyjne i zaufanie, obciążając perspektywy wzrostu Wielkiej Brytanii - dodała.
Obecnie Moody's ocenia wiarygodność kredytową Wielkiej Brytanii na jeden poziom poniżej maksymalnej oceny AAA, ze stabilną perspektywą.
Jak wynika z oficjalnych danych, Brytyjczycy zdecydowali w referendum o wyjściu z Unii Europejskiej - za Brexitem opowiedziało się 51,9 proc. głosujących. To ponad 17,4 mln ludzi.
(edbie, abs)