Dawid Kubacki przekazał nowe informacje na temat stanu zdrowia swojej żony. "Marta jest stabilna i każdy dzień przynosi jakiś postęp" - napisał polski skoczek narciarski na Instagramie.
W ubiegłą niedzielę Kubacki nie wystartował w konkursie w lotach narciarskich w Vikersund. Dzień później Polski Związek Narciarski poinformował, że zawodnik nie wystartuje w zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich do końca sezonu 2022/2023. Powodem są poważnie problemy zdrowotne jego żony, Marty - wyjaśnił PZN na Twitterze.
Skoczek do sprawy odniósł się także na Instagramie.
"Mój nagły powrót do domu.... jestem wam winien słowo wyjaśnienia. Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem że będzie walczyła. Oczywiście to dla mnie koniec sezonu, ale nie to jest teraz najważniejsze" - pisał w poniedziałek Kubacki.
Słowa wsparcia skierowali do niego m.in. rywale ze skoczni i kibice.
Dzisiaj Kubacki przekazał nowe informacje na temat stanu zdrowia swojej żony.
"Ostatni czas był dla naszej rodziny czymś bardziej nieprzewidywalnym niż skoki narciarskie. Na żadnych zawodach nie stresowałem się tak, jak słysząc ciągły dźwięk z aparatur monitorujących funkcje życiowe mojej żony. Dziś dzień zawodów, a dla nas pierwsze zwycięstwo. Marta jest stabilna i każdy dzień przynosi jakiś postęp. Dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia" - napisał Dawid Kubacki na Instagramie. Zamieścił przy tym zdjęcie ze szpitala.
Marta i Dawid Kubaccy wzięli ślub 1 maja 2019 roku w drewnianym kościele na Bachledówce, niedaleko Zakopanego.
Mają dwie córeczki: 2-letnią Zuzię i Maję, która przyszła na świat 6 stycznia tego roku.