„Pierwsza bramka ustawiła spotkanie. Próbowaliśmy ustawić sobie przeciwnika pod siebie, ale Szwedzi od początku kontrolowali przebieg spotkania” – mówi w rozmowie z RMF FM były piłkarz a dziś trener Sandecji Nowy Sącz, Dariusz Dudek. Jego zdaniem Polska nie ma obecnie piłkarzy gwarantujących odpowiednią jakość na pozycji wahadłowych. Dudek wyraził także wątpliwość, czy niedawna zmiana na stanowisku naszego selekcjonera i zastąpienie Jerzego Brzęczka Paulo Sousą, miała sens. Polacy po porażce 2:3 ze Szwecją zakończyli swoją przygodę z Euro 2020.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Rozmowa Patryka Serwańskiego z Dariuszem Dudkiem, trenerem Sandecji Nowy Sącz

Najgorsza była sytuacja podczas pierwszego meczu. To był falstart. Później zobaczyliśmy walkę i zaangażowanie w pojedynku z Hiszpanią. Dziś także przez moment była szansa na zwycięstwo, bo przy wyniku 2:2 różnie mogło się to skończyć. Ale jeśli przegrywa pierwszy mecz z najsłabszym rywalem w grupie, to takie są konsekwencje. Gdybyśmy pokonali Słowaków dziś moglibyśmy spokojnie grać na remis. Drużyna pokazała ambicje. Nie można im niczego zarzucić, ale pierwszy mecz nam nie wyszedł - ocenił trener Sandecji Nowy Sącz Dariusz Dudek.