Polacy w pierwszym meczu mistrzostw świata w Katarze zremisowali 0:0 z Meksykiem. Ogromną szansę na zwycięstwo zmarnował Robert Lewandowski, który nie wykorzystał rzutu karnego. Trener Dariusz Dudek ocenił dla nas występ biało-czerwonych. Jego zdaniem nieźle wyglądała nasza gra w destrukcji, ale w ofensywie jest dużo do poprawy.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Reprezentacja Meksyku pokazała nam, że potrafi grać na dobrym poziomie. Posiadanie piłki, liczba strzałów. Tu mieli przewagę. Myślę jednak, że ten remis nie jest zły. Trener Michniewicz miał jakiś plan na to spotkanie. Widać było, że chce nastawić się na kontry. To mogło się udało, ale mieliśmy zdecydowanie zbyt mało sytuacji. Czekaliśmy na pierwszego gola Lewandowskiego na mundialu. Widać było, że nie strzelił tego karnego tak, jak robił to przeważnie w klubie czy reprezentacji - ocenia trener Dariusz Dudek.
Jego zdaniem wyróżniającymi się zawodnikami w naszym zespole byli Bartosz Bereszyński, Kamil Glik i Grzegorz Krychowiak.
Wszyscy martwiliśmy się, jaka jest forma Krychowiaka i Glika. Uważam, że spisali się bardzo dobrze. Gorzej zagrali Zalewski czy moim zdaniem Kiwior, który miał kilka niepewnych interwencji. Na pewno przeciwko Arabii Saudyjskiej trzeba zagrać lepiej - podkreśla Dudek.
Po pierwszej serii gier w naszej grupie prowadzi Arabia Saudyjska, która sensacyjnie pokonała Argentynę 2:1. To jedna z największych niespodzianek w historii Mistrzostw Świata.
Na pewno nasza grupa będzie teraz bardzo ciekawa. Arabia była bardzo niedoceniana w naszym kraju. Ktoś, kto interesuje się futbolem, wie, że to bardzo dobrze poukładany zespół i to pokazali przeciwko Argentynie. Na takim turnieju trzeba mieć nie świetnych piłkarzy, ale właśnie zespół. Argentyna po porażce musi wygrać kolejny mecz a wiemy jak niekiedy grają drużyny, które muszą wygrać - mówił Dariusz Dudek.