Ratownicy krynickiej grupy GOPR pomagali czwórce turystów, którzy utknęli w głębokim śniegu w rejonie Hali Łabowskiej w Beskidzie Sądeckim. Powiadomili schronisko na hali Łabowskiej, do którego się wybierali, że są wycieńczeni i nie dadzą rady iśc dalej.
Pracownicy schroniska od razu powiadomili ratowników. Na pomoc ruszyło dziewięciu GOPR-owców i dwa skutery śnieżne. Odnaleźli turystów dwa i pół kilometra od schroniska. Miejscami leży tam do dwóch metrów śniegu. Nawet skutery śnieżne mają problem z poruszaniem się. Ratownicy większą część drogi musieli pokonać na nartach tourowych.
W niedzielę lawina w Tatrach porwała 52-letnią mieszkankę Zakopanego. Kobieta walczy o życie w szpitalu. Spędziła prawie godzinę pod śniegiem. Ratownikom udało się przywrócić jej krążenie, ale do tej pory nie odzyskała przytomności. Lekarze obawiają, że w wyniku niedotlenienia mogło dojść u niej do poważnego uszkodzenia mózgu.
Kobiecie towarzyszyły jeszcze dwie inne osoby. Ich zdrowiu nie grozi niebezpieczeństwo. Trójka narciarzy tourowych wybrała się na wycieczkę popularnym szlakiem z Hali Kondratowej w stronę Kasprowego Wierchu. Przechodząc pod Żlebem Marcinowskich wywołali lawinę. Wypadek widział ratownik TOPR-u, który akurat był w tym rejonie. Natychmiast wezwał pomoc i razem z mężczyzną, który sam wydostał się spod śniegu, po 10 minutach znaleźli pierwszą kobietę. Druga, nie miała tyle szczęścia.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video