"Wczoraj zaskoczył wszystkich pan prezes Jarosław Kaczyński informacją, że po wyborach PiS mógłby współpracować z SLD. Panu prezesowi Kaczyńskiemu mówię, nawiązując do historii: panie prezesie, nie ze mną te numery” – stwierdził we Włocławku lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej Włodzimierz Czarzasty. „Chwalił pan PRL, kiedyś chwalił na czas Edwarda Gierka, chwalił pan nieżyjącego niestety pana premiera Józefa Oleksego. Nie ze mną te numery, nie z nami takie numery. Wiemy, że jesteście w stanie wszystko obiecać elektorowi lewicy i SLD wszystko obiecać, po to żeby godzinę po wyborach o tym zapomnieć" - dodał.

REKLAMA


Lider SLD zaznaczył przy tym, że podobnie "przewodniczący PO Grzegorz Schetyna poprał obniżony wiek emerytalny" i "obiecał, że jak będą mogli to przywrócą utracone prawa służbom mundurowym".

Panie prezesie Kaczyński, panie przewodniczący Schetyna znamy te historie. Zajmijcie się swoimi sprawami. Elektorat SLD głupi nie jest - powiedział Czarzasty. Podkreślił, że partie prawicowe, "zwykle mają tak, że na tydzień przed wyborami zgłaszają wszystkie postulaty Sojuszu, żeby godzinę po wyborach zapomnieć".

Czarzasty zaznaczył, że ma poważne sygnały od ludzi związanych z SLD z Koszalina, Częstochowy i Włocławka o potrzebie rozmów w sprawie podziału administracyjnego kraju. Podkreślił, że dla kierownictwa partii jest to znak, by po wyborach samorządowych rozpocząć na ten temat dyskusję, bo wiadomo ile miast straciło na wprowadzeniu 16 województw. Dodał, że dyskusja powinna zakończyć się rozsądnymi wnioskami.

(mn)