"Polska, będąca gospodarzem piłkarskich mistrzostw Europy, rozwija się prężnie dzięki rygorystycznej polityce modernizacji. Jednak wzrost oznacza też ofiary, a wielu ludzi czuje, że pozostawiono ich samym sobie" - pisze tygodnik "Der Spiegel" w swoim internetowym wydaniu.
"Żaden inny kraj w Europie nie przetrwał kryzysu finansowego tak dobrze, jak Polska. Gospodarka stale rośnie i wykształciła się w miarę zamożna klasa średnia. Piłkarskie mistrzostwa Europy (...) mają przynieść temu państwu dalsze ożywienie" - czytamy na stronach internetowych niemieckiego tygodnika."Jednak bynajmniej nie wszyscy korzystają na cudzie gospodarczym nad Wisłą. Jest też wielu przegranych. Do nich należą ludzie, którzy są zależni od państwa: emeryci, pielęgniarki. Ich dochody nie nadążają za boomem" - pisze "Der Spiegel". Tygodnik wspomina również o protestach związkowców przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego z 65 do 67 lat.
Według "Spiegla" podczas gdy Polska, a szczególnie jej duże miasta, robi się "coraz bardziej zachodnia", narasta luka między tymi, którzy korzystają na modernizacji, a tymi, którzy zostali w tyle. Ta druga grupa jest coraz liczniejsza - ocenia ekspert niemieckiej Fundacji Bertelsmanna, Cornelius Ochmann. "Starzy ludzie skarżą się na niskie emerytury, a rosnące czynsze czynią życie coraz droższym. Złość narasta" - pisze "Spiegel". "Dzięki boomowi gospodarczemu minionych lat wprawdzie spadło bezrobocie, ale 10 procent to wciąż dużo. Według aktualnych danych europejskiego biura statystycznego Eurostat w 2010 roku ponad 17 proc. Polaków groziła bieda. W sąsiednich Czechach było to tylko 8 proc." - zauważa autor reportażu.