Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski Paulo Sousa uznał remis z Anglią 1:1 w eliminacjach mistrzostw świata za kolejny ważny krok w rozwoju drużyny. "Są powody, by patrzeć w przyszłość z optymizmem" - ocenił Portugalczyk. Kapitan biało-czerwonych Robert Lewandowski także chwalił swoich kolegów z zespołu. "Coś zatrybiło, a kolejne spotkania pokażą, czy zatrybiło na dłużej" - ocenił piłkarz.
Biało-czerwoni uratowali remis w Warszawie w doliczonym czasie drugiej połowy, kiedy do wyrównania doprowadził Damian Szymański. W 72. minucie prowadzenie Anglii dał Harry Kane. Gola kapitan gości uzyskał strzałem z dystansu, a próbujący interweniować Wojciech Szczęsny był nieco zasłonięty.
Robert Lewandowski do Damiana Szymaskiego, potem... a potem to ju caa Polska wyskoczya z radoci do gry #tvpsport #kadra2021 pic.twitter.com/akrx9CzhmM
sport_tvpplSeptember 8, 2021
Druga połowa była dla nas bardzo trudna, bo rywale naciskali. To zespół, który jest przyzwyczajony do dużej intensywności, jest silny fizycznie, jego piłkarze mają wiele jakości. Nasi pomocnicy męczyli się, za bardzo się cofali. Ale broniliśmy się dobrze, Anglicy oddali tylko dwa celne strzały - analizował selekcjoner polskiej drużyny Paulo Sousa.
Zdaniem portugalskiego szkoleniowca jego podopieczni nieźle spisywali się również w ataku, uzyskując przewagę na skrzydłach, jednak najważniejsze podania były niedokładne.
Dochodziliśmy często do sytuacji dwóch na dwóch czy jeden na jednego w bocznych sektorach boiska, ale w dośrodkowaniach nie było precyzji. Mogliśmy zdobyć z tego gole. Okazje mieli też Adam Buksa i Karol Świderski, ale te decydujące podania do nich były minimalnie niecelne - dodał.
Sousa chwalił także 31-letniego pomocnika Grzegorza Krychowiaka.
Jest doświadczonym i kluczowym piłkarzem. Powiedziałem mu to na początku naszej współpracy. Pamiętam go z czasów gry w Sevilli, ale oczywiście lata mijają, zmienia się poziom lig. Trzeba zrozumieć te okoliczności. Chcielibyśmy, żeby szybciej podejmował decyzję i lepiej wykorzystywał swoje doświadczenie. Pod względem ustawiania się, taktyki to jeden z najlepszych piłkarzy, jakimi dysponujemy - ocenił Portugalczyk.
Oprócz charakteru, oprócz przysłowiowych jaj, to potrzebna jest jakość piłkarska i w środę ją pokazaliśmy. W drugiej połowie, gdybyśmy lepiej rozgrywali piłkę w środku pola, to naprawdę mogliśmy stworzyć kilka sytuacji - stwierdził z kolei po spotkaniu Robert Lewandowski w rozmowie z TVP Sport.
Oceniając grę Anglików, podkreślił, że to rywal z najwyższej półki, z którym biało-czerwoni rozegrali bardzo dobry mecz i remis to "minimum", na jakie zasłużyli.
Anglicy może nie stwarzali klarownych sytuacji, po których powinni strzelić bramkę, a strzelili ją trochę z przypadku. My pokazaliśmy, że nie było strachu i remis w kontekście całego spotkania to jest minimum - ocenił.
Lewandowski wystawił wysoką ocenę swoim kolegom z drużyny, nie tylko tym doświadczonym, jak Kamil Glik czy Grzegorz Krychowiak, ale i młodym, wchodzących dopiero do reprezentacji.
Doświadczenie pomaga, ale też zawodnicy, którzy dopiero uczą się obycia, i to w meczu z tak klasowym przeciwnikiem, zaprezentowali się bardzo dobrze. Grając w takim ustawieniu mam większą swobodę cofania się po piłkę, bo wiem, że ktoś jest z przodu. Staram się pomagać chłopakom w środku pola czy zejść do boku, bo wiem, że przeciwnik skupia na mnie uwagę i w ten sposób stworzą się wolne przestrzenie - analizował.
Kapitan reprezentacji żałował, że nie strzelił gola. Przyznał, że w pierwszej połowie po akcji z Karolem Linettym nieczysto trafił w piłkę. Chwalił też swojego partnera z linii ataku Adama Buksę, który w trzech wrześniowych meczach eliminacyjnych zastąpił kontuzjowanych Arkadiusza Milika i Krzysztofa Piątka.
Adam pokazał się z dobrej strony. Nie musimy się martwić (o napastników). Każdy, kto wchodzi do składu, wie, co ma robić i poziom utrzymuje. Jeśli wszyscy by wrócili, nasza siła rażenia byłaby jeszcze większa. Zrozumienie w drużynie jest coraz większe. Coś zatrybiło, a kolejne spotkania pokażą, czy zatrybiło na dłużej. Wierzę w to, że tak będzie. Niezależnie z kim gramy, powinniśmy skupiać się na tym, co my chcemy grać, jak chcemy grać. Możemy fajnie grać i się rozwijać - zakończył Lewandowski, który w środę po raz 125. wystąpił w drużynie narodowej
Polska zajmuje trzecie miejsce w grupie I z 11 punktami. Wyprzedzają ją Anglia - 16 pkt i Albania - 12.