Aż 328 sklepów z dopalaczami przybyło w Polsce w ciągu wakacji. To ponad 150 punktów miesięcznie. Na razie nikt nie policzył, ile osób kupuje takie środki i ilu z klientów to gimnazjaliści czy licealiści. Ministerstwo Zdrowia zamierza przeprowadzić takie badania dopiero po interwencji reporterki RMF FM.

REKLAMA

Badania ruszą jeszcze w tym miesiącu. Resort zamierza przeprowadzić ankiety wśród uczniów gimnazjów i liceów, w szkołach i miejscach gdzie młodzież spędza czas. Te badania mają pomóc w odpowiedzi na pytanie, jak wielu młodych ludzi eksperymentuje ze środkami psychoaktywnymi.

A jak przekonała się reporterka RMF FM dopalacze są niemal wszechobecne. Chociaż większość sklepów sprzedających je pracuje w Łodzi do północy, to i tak jest nieograniczony dostęp do specyfików. Szczytem uproszczenia jest automat z dopalaczami. Po wrzuceniu pieniędzy, jak cukierek, czy batonik, wyskakuje używka. W Łodzi jest co najmniej jeden taki automat. Dopalacze można też zamówić przez internet lub telefon. Wtedy wybrany towar będzie dostarczony pod wskazany adres o każdej porze dnia.

Agnieszka Wyderka