Palące słońce i wymagający teren dały się we znaki wszystkim zawodnikom ścigającym się po drawskich bezdrożach. Światowa czołówka nie zawiodła - było szybko i bardzo emocjonująco. Z sobotnich etapów zadowoleni są zawodnicy RMF 4RACING Team, którzy uplasowali się na czołowych miejscach w swoich grupach.
Rajdowcy dwukrotnie pokonali dziś liczący 176 kilometrów odcinek specjalny. Pierwszy z nich należał do Nassera Al-Attiyah. Na drugim oesie najszybszy był Krzysztof Hołowczyc.
Miejsca na podium w swoich klasach utrzymały również obie załogi RMF 4RACING Team. Duet tworzony przez Krzyśka Bieguna i Tomka Dołhana zakończył rywalizację na 1. miejscu w grupie OPEN. Krzysztof Biegun przyznaje, że o zwycięstwo wcale nie było jednak łatwo.
W czasie przejazdu pierwszego odcinka specjalnego trasy były rewelacyjnie przygotowane. Jechało się niemal jak po stole. Podczas drugiej próby, tworzyło się na niej już bardzo dużo muld, jam i kolein. To była więc prawdziwa walka z terenem. Palące słońce sprawiało, że w rajdówce było potwornie gorąco. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek wysiadł z samochodu aż tak bardzo zmęczony. Mimo wszystko, jestem bardzo zadowolony z dzisiejszych przejazdów. Jutro bronimy pozycji lidera w grupie OPEN. Mamy więc nadzieję, że dowieziemy to miejsce do końca rajdu - zdradza.
Dzięki szybkiej i konsekwentnej jeździe, 2. miejsce utrzymała załoga RMF 4RACING Team, która startuje w grupie TH. Aleksander "Fazi" Szandrowski i Rafał Płuciennik, pomimo dużego zmęczenia, zdołali ustrzec się błędów i utrzymać koncentrację do samego końca. Duet optymistycznie patrzy na dalszą część rywalizacji.
Dwa razy jechaliśmy tę samą trasę, więc była ona już naprawdę mocno rozjeżdżona. Jesteśmy cali oblali, ale najważniejsze, że szczęśliwi. Wraz z Fazim udało nam się utrzymać drugą pozycję w grupie TH. Powoli pniemy się też w generalce. Do końca jeszcze wiele kilometrów. Zobaczymy więc jak finalnie będzie to wszystko wyglądać, ale po dzisiejszym dniu jesteśmy pełni optymizmu. Tym bardziej, że Baja Poland to najlepszy rajd w jakim się ścigamy - komentuje Rafał Płuciennik.
W niedzielę rajdowcy z powrotem wracają w okolice Szczecina. Tam rozegrane zostaną aż 4 odcinki specjalne. Zawodnicy dwukrotnie pokonają odcinek w Dobrej oraz Lubieszynie. Już jutro dowiemy się, która załogi załogi będą mogły unieść ręce w geście triumfu.