"Benedykt XVI prawdopodobnie nie będzie brał udziału w konklawe, choćby ze względu na swój wiek. Nie ma jednak wyraźnych przepisów dotyczących tej sytuacji" - mówi teolog, jezuita o. Marek Blaza. "Papież przejdzie na emeryturę i - podobnie jak biskupi seniorzy - może pełnić funkcję doradczą. Po ogłoszeniu wakatu powinien opuścić watykańskie apartamenty. Nie będzie też mógł korzystać z papieskich przywilejów" - tłumaczy.
Blaza podkreśla, że z obowiązujących obecnie przepisów dotyczących ustąpienia papieża z urzędu nikt do tej pory nie korzystał. Zrzeczenie się urzędu przez Benedykta XVI to sprawa bez precedensu - mówi. Przewiduje, że najprawdopodobniej Stolica Apostolska wyda i ogłosi w tej sprawie jakiś specjalny dokument. Nie ma wyraźnych przepisów dotyczących tej sytuacji. Jaki będzie los papieża po abdykacji, to się okaże dopiero po wyborze jego następcy - zaznacza.
Blaza twierdzi, że Benedykt XVI przejdzie na emeryturę i podobnie jak biskupi seniorzy będzie mógł pełnić funkcję doradczą. W chwili odejścia z urzędu zostanie pozbawiony papieskich przywilejów. Powinien opuścić apartamenty papieskie; należy anulować Pierścień Rybaka oraz pieczęć papieską, którą sygnowano listy papieskie. Prawdopodobnie nie będą mu przysługiwały szaty papieskie, ale raczej kardynalskie. Powinien być zatem traktowany jak kardynał i w szatach kardynalskich uczestniczyć w liturgiach i nabożeństwach - wylicza jezuita. Dodaje, że po ustąpieniu kardynał Ratzinger będzie dalej mógł używać swojego papieskiego imienia. W kościołach wschodnich bywa, że patriarchowie abdykują, ale zachowują swoje imię - tłumaczy. Do emerytowanego papieża powinno się zwracać "wasza świątobliwość" - sugeruje.
(MN)