Wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński jest przekonany, że w ciągu kilku tygodni liczba nowych przypadków zakażeń koronawirusem będzie spadać. W rozmowie z Onetem wyjaśnił, że jest to prognoza na podstawie obecnego stanu epidemii w Polsce.
Wiceminister Janusz Cieszyński był pytany w Onet.pl o otwieranie granic przez inne państwa, i o to, że otwarcie to w wielu przypadkach nie dotyczy obywateli polskich. Wiceszef resortu zdrowia stwierdził, że "w dyplomacji obowiązuje zasada wzajemności", a Polska ze względu na bezpieczeństwo, nie otworzyła jeszcze granic dla obywateli innych państw. Poinformował, że "najpewniej" zrobi to dopiero po pierwszej połowie czerwca.
Zapewnił, że Polska nie jest "wyspą, z która nikt nie chce mieć kontaktów".
Pytany, dlaczego w Polsce nie spada krzywa zakażeń koronawirusem, Cieszyński stwierdził, że utrzymuje się ona "na małej liczbie" nowych zakażeń. Zwrócił też uwagę, że gdy w innych państwach europejskich - np. w Niemczech - w szczycie epidemii liczba nowych zakażeń była liczona w tysiącach przypadków dziennie, w Polsce rekordowa liczba zakażeń jednego dnia wyniosła 595 osób.
Dodał, że liczba zgonów na koronawirusa na milion mieszkańców jest w Niemczech czterokrotnie wyższa niż w Polsce. To jest rzetelny miernik tego, jak kraje radzą sobie z epidemią. (...) Statystyki wskakują, że obrana przez Polskę droga jest lepsza - dodał.
Na pytanie, kiedy w Polsce będzie "zero nowych przypadków" zachorowań na COVID-19 odpowiedział: Trudno jest prognozować, kiedy to nastąpi.