"Wiem, że musicie bronić nie tylko polskiej, ale również unijnej granicy" - mówiła białoruska opozycjonistka Swiatłana Cichanouska w rozmowie z Polsat News przeprowadzonej w Parlamencie Europejskim w Strasburgu.
Polska jest naszym sąsiadem, dlatego w pełni rozumiem, co teraz czujecie. Wiem, że musicie bronić nie tylko polskiej, ale również unijnej granicy. Widzę, że jesteście bardzo krytykowani przez organizacje humanitarne, obrońców praw człowieka za nieodpowiednie traktowanie migrantów. Ale krytykować zawsze jest łatwo, gdy nie od ciebie zależy znalezienie rozwiązania problemu - powiedziała Cichanouska.
Jak dodała białoruska opozycjonistka, "rządzący w Polsce rozumieją, że migranci są zakładnikami reżimu, że to poprzez nich próbuje on wywierać presję na Polskę, mścić się za polskie wsparcie dla sił demokratycznych na Białorusi". Kryzysem na granicy białoruski reżim chce wymóc na Unii Europejskiej wszczęcie z nim rozmów i uznanie go za prawowitego przedstawiciela władz - wskazała.
Na polsko-białoruskiej granicy trwa kryzys migracyjny wywołany przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Chodzi o zorganizowaną akcję sprowadzania migrantów na Białoruś, by ci potem próbowali nielegalnie przekroczyć granicę z Polską.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.
Do połowy przyszłego roku na odcinku granicy z Białorusią stanie stalowy płot zwieńczony drutem kolczastym i wzbogacony o urządzenia elektroniczne. Zapora o długości 180 km i 5,5 m wysokości powstanie na Podlasiu. Wzdłuż granicy zamontowane będą czujniki ruchu oraz kamery dzienne i nocne. Na terenie Lubelszczyzny naturalną zaporą jest rzeka Bug.