Ciała 13 osób, które zginęły w niedzielnym wypadku autokaru na obwodnicy Berlina, przywieziono dziś do Polski. Cztery karawany, w asyście niemieckiej policji, przekroczyły granicę państwa w Kołbaskowie. Tam przejęła je polska policja.
Policja będzie konwojowała samochody z ciałami do miejsc pochówku wskazanych przez rodziny - powiedział rzecznik zachodniopomorskiej policji Przemysław Kimon. Osiem ciał pojechało do Złocieńca, gdzie zostaną złożone w kaplicy. W sobotę trumny mają być wystawione w kościele. O godz. 18 w intencji zmarłych zostanie odprawiona msza święta.
Ciało 13-letniej dziewczynki, która zginęła w wypadku, przewiezione ma być do Łobza, gdzie w sobotę na cmentarzu komunalnym ma odbyć się pogrzeb. Dwie osoby mają zostać pochowane w Osieku (Pomorskie), jedna w Świdwinie (Zachodniopomorskie) i jedna w Śliwicach (Kujawsko-Pomorskie).
Do wypadku doszło w niedzielę ok. godz. 10.30, na autostradzie w Brandenburgii. Kobieta prowadząca samochód osobowy straciła panowanie nad kierownicą i uderzyła w polski autokar. Autokar uderzył w filar wiaduktu. Autobusem wracającym z Hiszpanii do Polski podróżowało 47 pasażerów - pracowników nadleśnictwa Złocieniec, członków ich rodzin i znajomych oraz dwóch kierowców. Zginęło 13 osób, a 29 zostało rannych.