Christians Eriksen nadal przebywa w szpitalu w Kopenhadze. "Czuję się świetnie" – napisał do kolegów z włoskiego klubu Inter Mediolan na Whatsappie. W sobotę duński piłkarz w trakcie meczu z Finlandią stracił przytomność i upadł na murawę. Jak później przekazano, 29-latek miał zawał serca.
Duński związek piłki nożnej przekazał, że Christian Eriksen nadal przebywa w klinice w Kopenhadze, jego stan jest stabilny, czekają go teraz kolejne badania.
"La Gazzetta dello Sport" podała, że Eriksen wysłał na Whatsappie wiadomość do kolegów z Interu. "Czuję się świetnie" - miał napisać.
"Chris, trzymaj się", "modlimy się za Ciebie", "Forza Chris" - to tylko niektóre wpisy w mediach społecznościowych. Od wczoraj lawinowo umieszczają je piłkarze, działacze, trenerzy, kibice, dziennikarze, oficjalne konta klubów.
Wszyscy, którzy z niedowierzaniem w oczach śledzili relację ze stadionu w Kopenhadze.
Update regarding Christian Eriksen. pic.twitter.com/YuKD9hS9LV
DBUfodboldJune 13, 2021
Christian Eriksen stracił przytomność w 43. minucie spotkania w Kopenhadze. Bez kontaktu z rywalem osunął się na murawę.
Zanim dobiegły do niego służby medyczne, pierwszej pomocy udzielił mu Simon Kjaer. Najpierw upewnił się, że kolega z drużyny nie połknął języka, a następnie ułożył go w bezpiecznej pozycji.
Ratownicy medyczni po kilkunastu sekundach rozpoczęli reanimację na boisku, a leżącego Eriksena otoczyli szczelnie koledzy z zespołu. Na ich twarzach było widać przerażenie, pojawiły się łzy. Trybuny, na których zasiadło 16 tys. widzów zamilkły.
Po kilku minutach na boisku pojawiła się również żona zawodnika, Sabrina, którą próbowali pocieszać duński bramkarz Kasper Schmeichel i kapitan reprezentacji Simon Kjaer.
Po około 10 minutach akcji reanimacyjnej Eriksen na noszach został zwieziony na zaplecze stadionu.
Według relacji lekarzy, 29-letni Eriksen przytomność odzyskał jeszcze na stadionie, z którego trafił do szpitala.
Po odzyskaniu świadomości rozmawiał z lekarzami i kolegami z zespołu, do których miał zaapelować, by dokończyli przerwany mecz. Przerwa trwała prawie dwie godziny. Dania przegrała 0:1.
Były lekarz klubowy Eriksena Sanjay Sharma powiedział, że piłkarz nie miał wcześnie problemów z sercem.
Sharma współpracował z Eriksenem za czasów jego gry w Tottenhamie Hotspur. Duńczyk występował w tym londyńskim zespole w latach 2013-2020, a od półtora roku jest piłkarzem Interu Mediolan.
Od początku jego gry w klubie moim zadaniem było przeprowadzanie badań w każdym sezonie. Więc z pewnością do 2019 roku było dobrze, bez widocznej wady serca. Mogę za to ręczyć, ponieważ wykonywałem testy - dodał kardiolog ze szpitala św. Jerzego w Londynie.
Urodzony 14 lutego 1992 roku zawodnik, występujący na pozycji ofensywnego pomocnika, to jeden z najlepszych duńskich piłkarzy w historii.
Mecz z Finlandią był jego 109. występem w reprezentacji, strzelił dotychczas 36 goli. Grał w Ajaksie Amsterdam, Tottenhamie Hotspur i od stycznia 2020 roku w Interze Mediolan, z którym w minionym sezonie zdobył mistrzostwo Włoch.
Słynie ze znakomicie wykonywanych stałych fragmentów gry, a także dokładnych podań, otwierających kolegom drogę do bramki.
Bardzo dobrze spisał się m.in. w eliminacjach mistrzostw świata 2018, w których strzelił 11 goli. Dania była wówczas rywalem Polski, obie drużyny awansowały na mundial w Rosji - biało-czerwoni bezpośrednio, a Duńczycy po barażach.
Prywatnie jest związany z Sabriną Kvist Jensen, mają dwójki dzieci - syn tydzień temu obchodził trzecie urodziny. Drugie dziecko ma pół roku.