33 chilijskich górników zostało uznanych przez brytyjski dziennik "The Times" za "ekipę roku". Ta grupa mężczyzn po 69 dniach spędzonych ponad 600 metrów pod ziemią została uwolniona w połowie października podczas bezprecedensowej akcji ratunkowej.
Ten rok charakteryzowały powodzie, trzęsienia ziemi, chmury pyłu wulkanicznego i oszczędności, lecz to wszystko zrekompensowała nam epicka historia ludzkiej odwagi i zaradności, historia, która przekroczyła granice państw i dała światu okazję do radości - pisze gazeta.
Będziemy wspominać rok 2010 jako ten, w którym odbyła się niewiarygodna akcja ratowania 33 chilijskich górników, którzy zostali pogrzebani na głębokości pół mili na pustyni Atakama (...) i którzy najwięcej czasu w historii przetrwali uwięzieni pod ziemią i wyszli z tego żywi - dodaje "The Times".
Ci zwykli ludzie znaleźli się w niezwykłej sytuacji i stanęli na wysokości zadania. Ich determinacja stała się inspiracją dla milionów osób. To dlatego "The Times" uznał "33" za ekipę roku - uzasadnia decyzję dziennik.
5 sierpnia w kopalni miedzi i złota San Jose doszło do zawalenia. Po 17 dniach udało się nawiązać kontakt z uwięzionymi górnikami. Czujemy się dobrze, jesteśmy w schronieniu, 33 - napisali na kartce papieru przyczepionej do sondy. Rozpoczęto równoczesne wiercenie trzech szybów ratunkowych. 13 października wszyscy górnicy zostali jeden po drugim wyciągnięci na powierzchnię za pomocą specjalnie zaprojektowanej kapsuły.