Koszty uratowania 33 górników, którzy przez ponad dwa miesiące byli uwięzieni w kopalni w San Jose na północy Chile, sięgnęły 20 mln dol. Rząd oficjalnie nie opublikował kosztów, ale zdobył je dziennik "El Mercurio".
Około połowa kosztów akcji ratunkowej - prawie 8 mln dol. - przypada na koszty pracy trzech maszyn wiertniczych, których użyto do wydrążenia szybów. Dzięki nim udało się dotrzeć do uwięzionych górników. W kosztach ujęto m.in. wykonanie kapsuł ratunkowych, w których górników wydobyto na powierzchnię, wykonanie pomiarów, prace inżynieryjne i transport.
Suma dwukrotnie przewyższa kwotę, której zażądała w sądach Rada Ochrony Państwa od właścicielki kopalni, firmy San Esteban. Zdaniem dziennika, rząd w najbliższych dniach przedstawi radzie nowe obliczenia.
Górnicy zostali uwięzieni pod ziemią 5 sierpnia. Przez 17 dni nie było z nimi kontaktu. Przetrwali je, racjonując jedzenie i wodę. Ostatni został wyciągnięty 13 października.