Prokuratura Krajowa zaprzecza słowom prezesa Narodowego Banku Polskiego. Adam Glapiński, ku zaskoczeniu wszystkich ogłosił wczoraj, że były szef Komisji Nadzoru Finansowego Marek Chrzanowski w tym miesiącu opuści areszt.
Prokuratura Krajowa jest bardziej niż zdziwiona słowami prezesa NBP Adam Glapińskiego.
Marek Chrzanowski wyjdzie niedługo, w tym miesiącu z aresztu i się będzie wypowiadał - tak mówił Glapiński odpowiadając podczas środowej konferencji na pytanie dziennikarza.
Z tych słów wynikałoby, że prokuratura nie będzie wnioskować o przedłużenie 2-miesięcznego aresztu dla Marka Chrzanowskiego.
Śledczy, z którymi nieoficjalnie rozmawiał reporter RMF FM Krzysztof Berenda, byli zbulwersowani wypowiedzią Adama Glapińskiego. Przypominali mu, że to nie on jest prokuratorem.
Nasza redakcja dostała też oficjalne stanowisko Prokuratury Krajowej. Czytamy w nim, że decyzja o tym, czy katowiccy śledczy zawnioskują o przedłużenie aresztu dla Chrzanowskiego pojawi się dopiero, gdy dotychczasowy będzie się kończył. Żadna decyzja jeszcze nie zapadła.
Były szef KNF Marek Chrzanowski nie może więc być pewny, że w tym miesiącu wyjdzie na wolność. Został zatrzymany przez CBA 27 listopada 2018 roku. W śląskim wydziale Prokuratury Krajowej usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień w związku z marcową rozmową z właścicielem Getin Noble Banku Leszkiem Czarneckim, na którym omawiano przebieg postępowania KNF w sprawie programu naprawczego tego banku. Czarnecki, który nagrał tę rozmowę, na początku listopada złożył doniesienie w prokuraturze, a 19 listopada przez 12 godzin składał w niej zeznania.
Przesłuchanie Chrzanowskiego trwało dwa dni - w sumie przez kilkanaście godzin. Podejrzany nie przyznał się do winy. Wniosek o aresztowanie b. szefa KNF prokuratura motywowała grożącą mu surową karą - do 10 lat więzienia - oraz obawą matactwa. Decyzję o aresztowaniu podejrzanego na dwa miesiące Sąd Rejonowy Katowice-Wschód ogłosił w nocy z 28 na 29 listopada 2018 roku.