"Takie wypowiedzi budzą moją odrazę moralną" - mówi w rozmowie z Onetem sędzia TSUE i były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Marek Safjan, pytany o wpisy członka KRS Jarosława Dudzicza, który pisał, że Żydzi to naród "parszywy i podły".
Moja wrażliwość w ogóle nie pozwala mi na akceptowanie takich treści. Zwłaszcza u osoby, która sprawuje zawód zaufania publicznego - komentuje Safjan.
Przejawiany w ten sposób antysemityzm, homofobia czy ksenofobia pokazują albo brak zrównoważenia, albo kompletny brak zrozumienia, czym jest współczesne, otwarte społeczeństwo. A osoby, które piastują tak poważne stanowisko, jakim jest bycie członkiem Krajowej Rady Sądownictwa, muszą prezentować odpowiednio wysoki poziom etyczny - dodaje sędzia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Tego rodzaju wypowiedzi budzą we mnie głęboką odrazę moralną, nie jestem w stanie tego tolerować. Zwłaszcza w naszym społeczeństwie, tak głęboko dotkniętym tragedią II wojny światowej i Holocaustu - mówił sędzia w rozmowie z Onetem.
"Gazeta Wyborcza" napisała, że zastępca rzecznika prasowego Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Jarosław Dudzicz miał zamieszczać w 2015 roku w internecie antysemickie wpisy. "Podły, parszywy naród, nic im się nie należy" - taki wpis o Żydach, jak pisał dziennik, umieścił w internecie anonimowy użytkownik "jorry123". Jak podała "GW" prokuratorzy ustalili, że to Jarosław Dudzicz, wtedy jeszcze sędzia Sądu Rejonowego w Słubicach. Prokuratura Krajowa poinformowała PAP, że w sprawie wpisów Dudzicza wszczęte zostało śledztwo, w ramach którego zlecono przeprowadzenie ekspertyz przez biegłych.
Według doniesień mediów sędzia Jarosław Dudzicz ma być też jednym z uczestników tzw. afery hejtowania sędziów prowadzonej w Ministerstwie Sprawiedliwości. W drugiej połowie sierpnia portal Onet podał, że ówczesny wiceszef MS Łukasz Piebiak utrzymywał w mediach społecznościowych kontakt z kobietą o imieniu Emilia, która miała prowadzić akcje dyskredytujące niektórych sędziów. Miało się to odbywać za wiedzą wiceministra. Według doniesień portalu w akcje hejtowania mieli być zaangażowani także m.in. członkowie KRS: Maciej Nawacki i Jarosław Dudzicz, sędzia SN Konrad Wytrykowski i sędzia delegowany do resortu sprawiedliwości Jakub Iwaniec. Po tych doniesieniach Piebiak podał się do dymisji.