Nikołaj Wałujew otrzymał powołanie do rosyjskiego wojska. Były dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej organizacji WBA poinformował, że pojawi się w komisji poborowej.
Prezydent Rosji Władimir Putin wydał 21 września dekret o częściowej mobilizacji na wojnę z Ukrainą oraz zagroził "użyciem wszelkich środków", by bronić Rosji przed rzekomym zagrożeniem z Zachodu. Według oficjalnych przekazów Kremla pod broń ma zostać wezwanych około 300 tys. rezerwistów, lecz w ocenie niezależnego portalu Meduza mobilizacja może objąć nawet 1,2 mln mężczyzn, głównie spoza dużych miast.
Jednym z powołanych jest Nikołaj Wałujew. Były pięściarz w 2011 wystartował w wyborach parlamentarnych zdobywając mandat z listy partii Jedna Rosja. Jest zwolennikiem Władimira Putina. Popiera także rosyjską agresję na Ukrainę.
Wałujew w rozmowie z rosyjskojęzycznymi portalami powiedział, że wręczono mu wezwanie, kiedy był w Donbasie. Podkreślił jednak, że nie zamierza uchylać się od obowiązku.
Czy pójdę? Oczywiście. W przyszłym tygodniu na pewno zgłoszę się do biura rekrutacyjnego - podkreślił.
Wałujew, którego wzrost wynosi 213 cm, karierę zakończył w 2009 roku. Na zawodowym ringu Wygrał 50 pojedynków, z czego 34 przez nokaut. Był dwukrotnym zawodowym mistrzem świata organizacji WBA w kategorii ciężkiej.