Pomocnik reprezentacji Hiszpanii Sergio Busquets wyznał, iż nie wierzy w to, że zawodnicy "La Furia Roja", którzy na co dzień występują w Realu Madryt, będą w stanie powstrzymać Cristiano Ronaldo w półfinałowym spotkaniu Euro 2012. "Obawiam się, że klubowi koledzy Portugalczyka nie będą grali dość ostro, aby nie zrobić mu krzywdy" - stwierdził.
Busquets przyznał, że ma zamiar porozmawiać z Xabim Alonso i Sergio Ramosem, którzy grają w Realu Madryt. To świetni koledzy i prawdziwi profesjonaliści. Mam nadzieję, że nie zrobią nam przykrej niespodzianki - skomentował.
Pomocnik reprezentacji Hiszpanii ma nadzieję, że w półfinale Euro 2012 zawodnicy pokażą 100 procent swoich możliwości. Profesjonalni sportowcy powinni mieć świadomość, że na murawie nie ma sentymentów. Pamiętajmy, że są to rozgrywki narodowe, a nie klubowe. W półfinale zagramy przeciwko Portugalii a nie Przeciwko Cristiano Ronaldo - wyjaśnił.
Cristiano Ronaldo w ćwierćfinałowym meczu Euro 2012 z Czechami zdobył zwycięską bramkę i zapewnił swojej drużynie awans do półfinału mistrzostw. Teraz jest czas na wielkie uśmiechy i dobrą muzykę - żartował. Podkreślał także pracę całego zespołu. To nie ja zadecydowałem o awansie, ale cały zespół. Przede wszystkim zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze jako drużyna. Mieliśmy przewagę i kontrolowaliśmy przebieg spotkania - stwierdził. Kolejna bramka na koncie Ronaldo to dla Portugalii dobry znak przed spotkaniem z obrońcami tytułu.
Po dwóch pierwszych meczach swojej drużyny piłkarz był mocno krytykowany. W spotkaniach przeciwko Niemcom i Danii stworzył bowiem wiele okazji do strzelenia gola, ale żadnej nie wykorzystał. "Odblokował" się dopiero w meczu z Holandią, której strzelił od razu dwa gole. Formę potwierdził trafieniem w ćwierćfinale z Czechami.
Mecz Portugalia - Hiszpania rozegrany zostanie w środę na stadionie w Doniecku.