Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka, która debatowała nad projektem PiS nowelizującym ustawy o SN, KRS, sądach i prokuraturze po ponad dwugodzinnej burzliwej dyskusji poparła dwie merytoryczne poprawki.
Projekt przewiduje, że Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN będzie wybierało i przedstawiało prezydentowi kandydatów na I Prezesa SN niezwłocznie po obsadzeniu 2/3 liczby stanowisk sędziów SN, a nie - tak jak obecnie - dopiero, gdy obsadzone są niemal wszystkie stanowiska.
Komisja poparła poprawkę zgłoszoną przez Biuro Legislacyjne Sejmu, która zmienia tytuł noweli na: "ustawa o zmianie ustawy o Ustroju sądów powszechnych i niektórych innych ustaw". Pierwotny tytuł projektu to: ustawa o zmianie ustawy Prawo o prokuraturze oraz niektórych innych ustaw.
Według drugiej poprawki zarekomendowanej przez komisję prokurator generalny może mianować asesorem prokuratury osobę, "która zdała egzamin adwokacki i radcowski, i która przez co najmniej rok był zatrudniona na stanowisku asystenta prokuratora lub asystenta sędziego lub wykonywała czynności związane z tworzeniem lub stosowaniem prawa w urzędach obsługujących organy państwowe". Natomiast w projekcie noweli okres ten wynosi trzy lata.
Komisja przyjęła też wniosek przewodniczącego komisji Stanisława Piotrowicza (PiS) o ograniczenie czasu wypowiedzi przy rozpatrywaniu każdej zmiany do 3 minut dla każdego klubu. Wniosek ten został przyjęty przez obstrukcyjny charakter wypowiedzi posłów opozycji - podkreślił Piotrowicz.
Po tym jak Piotrowicz skrócił czas wypowiedzi do trzech minut dla klubu, poseł PO Borys Budka oświadczył, że "poniesie on odpowiedzialność za to co wyczynia w komisji". Będzie pan ponosił odpowiedzialność za to, co pan wyczynia. Mogę panu obiecać, że prokurator w Polsce nie zawaha się przedstawić panu zarzutów. Pan zamienia parlament w cyrk. Nie zmyje pan hańby za to, co pan robi w tej komisji - mówił Budka do szefa komisji.
Według Roberta Kropiwnickiego (PO) Piotrowicz "niszczy polski Sejm i komisję sejmową". Pan jest torpedą, która wywala polski proces legislacyjny, pan niszczy polski Sejm i komisję sprawiedliwości. To jest niedopuszczalne - podkreślił Kropiwnicki
Piotrowicz odnosząc się do zachowania posłów opozycji, wskazał, że "nie można anarchizować posiedzenia komisji". Nie można wprowadzać działań o charakterze obstrukcyjnym. Do czasu dopóki głos będzie nadużywany będę trzymał dyscyplinę czasową - zaznaczył Piotrowicz uzasadniając decyzję o skróceniu wypowiedzi posłów.
Na wniosek posłów opozycji zarządził przerwę w obradach. Posłowie uzasadnili wniosek o przerwę potrzebą zapoznania się z obszernym pakietem poprawek złożonym przez posła sprawozdawcę Marka Asta (PiS).
(m)