Królowa Elżbieta II złożyła podpis pod tzw. ustawą brexitową. Daje ona prawo rządowi Theresy May do wszczęcia procedury wyjścia z Unii Europejskiej. Podpis monarchini finalizuje pierwszy etap legislacyjny - w tym momencie decyzja parlamentu staje się prawem.
Po złożeniu podpisu szefowa brytyjskiego rządu będzie mogła formalnie poinformować Brukselę, że Wielka Brytania zamierza opuścić europejską wspólnotę. Według oczekiwań, odbędzie się to droga pisemną i nastąpi pod koniec miesiąca - po nieformalnym szczycie, jaki zaplanowano z okazji 60. rocznicy podpisania Traktatu Rzymskiego, kładącemu podwaliny pod budowę Unii Europejskiej.
Negocjacje wyjściowe potrwają dwa lata. Dopiero po tym okresie Wielka Brytania będzie mogła nawiązać nowe kontakty handlowe ze Wspólnotą.
Ustawa brexitowa została przyjęta przez parlament w pierwotnej formie zgłoszonej przez rząd. Nie zaakceptowano poprawki, której celem było zagwarantowanie praw obywatelom państw Unii Europejskiej mieszkającym na Wyspach. Odrzucono także drugą poprawkę, w myśl której ostateczne porozumienie z Brukselą miałoby być poddane pod głosowanie w parlamencie.
Premier Theresa May wielokrotnie zapewniała, że los obywateli państw UE mieszkających na Wyspach jest dla niej priorytetem. Zostanie on jednak rozstrzygnięty dopiero podczas właściwych negocjacji brexitowych z Brukselą. W Wielkiej Brytanii mieszkają 3 miliony obywateli państw Unii, a w Europie na stałe przebywa ponad milion Brytyjczyków. Obie te grupy, zdaniem komentatorów, będą kartami przetargowymi w rozmowach dotyczących Brexitu.
(ph)