Wielka Brytania i Unia Europejska mają do niedzieli podjąć wiążącą decyzję na temat przyszłości rozmów w sprawie umowy handlowej - ustalili wieczorem Boris Johnson i Ursula von der Leyen. Jak jednak wskazali, stanowiska obu stron pozostają dalekie od siebie.

REKLAMA

Premier Wielkiej Brytanii i przewodnicząca Komisji Europejskiej spotkali się wieczorem w Brukseli, aby spróbować przełamać różnice i ułatwić zawarcie umowy handlowej.

Brytyjski rząd wydał później oświadczenie, w którym napisano, że: "Wielka Brytania i Unia Europejska wznowią negocjacje na temat umowy handlowej po zakończeniu okresu przejściowego po brexicie, ale pomiędzy stronami nadal pozostają bardzo duże różnice".

Stanowiska Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej ws. umowy po brexicie "pozostają daleko od siebie" - napisała na Twitterze szefowa KE Ursula von der Leyen. Te słowa znalazły się także we wspólnym oświadczeniu szefowej KE i premiera Borisa Johnsona po środowych rozmowach w Brukseli.

We had a lively & interesting discussion on the state of play on outstanding issues. We understand each others positions. They remain far apart.The teams should immediately reconvene to try to resolve these issues. We will come to a decision by the end of the weekend. pic.twitter.com/jG0Mfg35YX

vonderleyenDecember 9, 2020

Przeprowadziliśmy ożywioną i interesującą dyskusję na temat stanu rzeczy w nierozstrzygniętych kwestiach. Rozumiemy swoje stanowiska. Pozostają daleko od siebie - napisała von der Leyen.

Jak dodała, zespoły negocjacyjne spotykają się ponownie, aby "spróbować rozwiązać te problemy". "Pod koniec weekendu podejmiemy decyzję" - wskazała.

Przywódcy przeprowadzili szczerą dyskusję na temat stanu negocjacji. Przyznali, że sytuacja jest nadal bardzo trudna i nadal istnieją duże różnice między obiema stronami. Uzgodnili, że główni negocjatorzy będą kontynuować rozmowy w ciągu kilku najbliższych dni, i że do niedzieli powinna zostać podjęta wiążąca decyzja co do ich przyszłości - napisano w oświadczeniu, które wydał brytyjski rząd. Premier jest zdeterminowany, aby żadna droga do uczciwego porozumienia nie pozostała niesprawdzona, ale jakiekolwiek porozumienie musi respektować niezależność i suwerenność Wielkiej Brytanii - dodano.

Punkty sporne

Głównymi punktami spornymi w negocjacjach są prawa do połowów ryb na brytyjskich wodach, równe warunki gry, czyli wspólne - w rozumieniu UE, unijne - regulacje w takich kwestiach jak prawa pracownicze, ochrona środowiska czy prawa konsumenckie, oraz to, w jaki sposób rozstrzygane będą ewentualne przyszłe spory, wynikające z umowy i jaka ma być w tym rola Trybunału Sprawiedliwości UE.

W środę w południe Johnson ostrzegł, że warunki, których UE domaga się od Londynu są nie do zaakceptowania. Nasi przyjaciele w UE nalegają obecnie, by w przypadku uchwalenia w przyszłości nowego prawa, do którego my się nie dostosujemy, mieli automatyczne prawo do karania nas. I nalegają, aby Wielka Brytania była jedynym krajem na świecie, który nie będzie miał suwerennej kontroli nad swoimi łowiskami. Nie sądzę, by jakikolwiek premier tego kraju mógł to zaakceptować - mówił w Izbie Gmin.

Brak porozumienia przed 31 grudnia 2020 roku, kiedy skończy się okres przejściowy po brexicie, oznacza, że od przyszłego roku handel między Wielką Brytanią a UE będzie odbywał się na ogólnych zasadach Światowej Organizacji Handlu (WTO), czyli będą mogły być stosowane cła, kwoty ilościowe i inne bariery.