Białoruś będzie rezygnować z towarów i technologii z Zachodu, jeśli sankcje będą rozszerzane – powiedział w sobotę wieczorem premier Raman Hałouczanka. Zapewnił, że straty spowodowane przez restrykcje nie przekroczą 3 proc. PKB i Białoruś je wyrówna.

REKLAMA

Premier Białorusi Raman Hałouacznka udzielił w sobotę wieczorem wywiadu państwowej białoruskiej telewizji. Odniósł się w nim do zachodnich sankcji, wprowadzonych po przymusowym lądowaniu samolotu Ateny-Wilno w Mińsku i aresztowaniu niezależnego dziennikarza. Zagroził, że w przypadku kontynuacji sankcji i nakłądania kolejnych, kraje zachodnie utracą białoruski rynek wart miliardy.

Białoruś będzie odchodzić od towarów z Zachodu, od zachodnich technologii. Wiemy, czym je zastąpić, na których dostawców się przeorientować - oświadczył Hałouczanka. Chiny, jak wskazał, mogą np. dostarczyć 90 proc. zachodnich technologii. Poza tym, szybko rozwijają się technologie rosyjskie - dodał.

Białoruś jest gotowa do ochrony swojego rynku. Premier Hałouczanka wezwał zachodnich polityków, by pomyśleli o losie przedsiębiorstw.

Według niego straty spowodowane przez sankcje nie przekroczą 3 proc. białoruskiego PKB, jednak Mińsk jest w stanie je zrekompensować.

Świat nie kończy się na Zachodzie. Jesteśmy częścią przestrzeni europejskiej, ale także - eurazjatyckiej. Nasi dobrzy, tradycyjni przyjaciele i partnerzy - to Rosja, Chiny, państwa Azji Centralnej, a także inne. To ogromny świat, który jeszcze trzeba do końca odkryć. Jesteśmy przekonani o poparciu politycznym - powiedział. Co do gospodarki, Białoruś wie, dokąd ma iść i co ma robić - zapewnił.

Mińsk broni swojego stanowiska

Raman Hałouczanka poinformował, że w sprawie incydentu z samolotem Ryanair, Białoruś będzie dochodzić swoich praw w sądzie. Jesteśmy przekonani o własnej słuszności i jesteśmy gotowi bronić naszych interesów w sądzie. Myślę, że zdołamy uzyskać rekompensatę wszystkich strat, jakie nam wyrządzono - powiedział Hałouczanka. Zapewnił również, że Mińsk jest zainteresowany międzynarodowym dochodzeniem w sprawie incydentu.

Po przymusowym lądowaniu w Mińsku 23 maja samolotu Ryanair z Aten do Wilna i aresztowaniu lecącego nim opozycjonisty Ramana Pratasiewicza, UE zdecydowała o zamknięciu swojej przestrzeni powietrznej dla samolotów z Białorusi. Przygotowywany jest kolejny pakiet sankcji wobec Mińska związany z łamaniem praw człowieka i represjami wobec uczestników pokojowych protestów.