Upośledzenie zmysłu węchu i smaku występuje nawet u połowy pacjentów przechodzących chorobę COVID-19 - piszą na łamach czasopisma "Gastroenterology" naukowcy z University of Toledo. Obserwacja tego typu objawów powinna być ich zdaniem istotnym czynnikiem, branym pod uwagę przy diagnostyce zakażenia koronawirusem. O tym, że objawy te mogą być bardzo silne, piszą też na łamach czasopisma "Canadian Medical Association Journal" badacze Université de Sherbrooke w prowincji Quebec.
Wcześniejsze analizy nie doceniały tych objawów, prawdopodobnie ze względu na ostrość innych symptomów choroby, gorączki, kaszlu i problemów z oddychaniem - mówi dr Muhammad Aziz z UToledo. Nasze badania pokazują, że zmiany odczuwania smaków i zapachów, bądź całkowita utrata tych zmysłów nie zdarzają się w przypadku zakażenia koronawirusem sporadycznie, ale stanowią istotną część obserwowanych objawów - dodaje.
Aziz wraz ze współpracownikami przeanalizował wyniki pięciu badań, które przyprowadzono w okresie od połowy stycznia do końca marca. Wśród 817 pacjentów z potwierdzonym zakażeniem i typowymi objawami, aż 49,8 proc. wskazywało na zmiany w odczuwaniu smaku i zapachu. Prawdopodobnie liczba ta mogła być jeszcze wyższa. Nie we wszystkich kartach pacjentów w ogóle takie objawy wyszczególniano. Proponujemy, by problemy z węchem i smakiem włączono do zestawu objawów diagnostycznych COVID-19, wraz z gorączką, kaszlem i problemami z oddychaniem - dodaje Aziz. Pytania na ten temat mogłyby pomóc wykryć w ogólnej populacji także część zakażeń koronawirusem, które nie powodują innych objawów - zauważa.
Autorzy pracy nie wykluczają, że problemy ze smakiem i węchem mogą być nawet łatwiejsze do wykrycia u osób, które nie mają innych, poważniejszych objawów zakażenia koronawirusem, ale dotychczasowe analizy nie pozwalają tego potwierdzić. Podobnie nie wiadomo wciąż, jaki dokładnie jest mechanizm, który wywołuje ten efekt. Być może ma to związek z faktem, że koronawirus wiąże się z receptorami ACE-2, które masowo występują w komórkach nabłonka języka i ust. Sprawę z pewnością trzeba dokładniej zbadać.
Wciąż wiele aspektów zakażenia koronawirusem nam umyka, dlatego uważamy, że specjaliści różnych dziedzin powinni się przyglądać wszystkim możliwym objawom. Wciąż nie wiemy, jakie jeszcze układy w naszym ciele koronawirus może atakować. Wszelkie sposoby wcześniejszego wykrycia infekcji mogą pomóc opanować rozprzestrzenianie wirusa - dodaje dr Aziz.
Na istotne znaczenie tych objawów dla diagnostyki COVID-19 zwracają uwagę także Kanadyjczycy. "W naszych badaniach przekonaliśmy się, że zaburzenia smaku i węchu są jednym z najbardziej wyraźnych objawów, związanych z zakażeniem SARS-CoV-2 i objawy te mogą być bardzo silne" - piszą na łamach "Canadian Medical Association Journal" naukowcy, pracujący pod kierunkiem dr Alexa Carignana z Université de Sherbrooke.
Między 10 a 23 marca autorzy pracy przebadali pod kątem koronawirusa 2883 osób mieszkających w regionie Eastern Townships prowincji Quebec. Testy przyniosły 134 pozytywne wyniki. Blisko dwie trzecie z tych osób (63 proc.) wskazywały na problemy ze smakiem lub węchem, czasem utratę jednego lub obu tych zmysłów. W grupie kontrolnej, w której wyniki testów SARS-CoV-2 były negatywne, problemy ze smakiem lub węchem zgłaszało 8 proc. badanych.
Zdaniem autorów pracy, która wpisuje się we wnioski formułowane także przez naukowców z Niemiec, Włoch i USA, objawy dotyczące węchu i smaku powinny być traktowane jako powszechne i znaczące symptomy infekcji koronawirusem, a osoby które je odczuwają powinny być poddawane testom lub - jeśli pierwszy wynik był ujemny - testowane ponownie.