Kamil Stoch, Jan Ziobro, Maciej Kot i Piotr Żyła bez medalu w konkursie drużynowym na dużej skoczni w Soczi. Zajęliśmy czwarte miejsce. Wygrali Niemcy, drugie miejsce zajęli Austriacy a trzecia lokata przypadła Japończykom. Do brązowego medalu zabrakło nam 13,1 pkt, czyli ok 8 metrów! "Czwarte miejsce nie jest fajne, ale nie było katastrofy" - powiedział Stoch.
W drugiej serii konkursu drużynowego po skoku Macieja Kota nie poprawiła się nasza sytuacja. Polak skoczył 129 metrów, ale rywale byli lepsi. Przewagę powiększył Japończyk Reruhi Shimizu (131,5 m), podobnie do Kota skoczyli Andreas Wank i Michael Hayboeck, a Anders Bardal po raz kolejny "odleciał" rywalom (133 m). Norwegowie (620,8 pkt) wyprzedzili Polaków (616 pkt), a miejsce na podium zajmowali Japończycy (640,1 pkt), Niemcy (644,5 pkt) i Austriacy (646,9 pkt).
Za kiepski pierwszy skok zrehabilitował się Piotr Żyła. Uzyskał 132 metry, a łącznie po jego próbie "Biało-czerwoni" mieli w dorobku 742,3 pkt. Skoków nie zepsuli zawodnicy z ekip wyprzedzających Polaków, dlatego ich przewaga nie stopniała. Prowadzili nadal Austriacy (776,8 pkt), którzy o włos wyprzedzali Niemców (776,5 pkt). Przed Polakami byli jeszcze Japończycy (760,6 pkt) i Norwegowie (746,2 pkt).
Bardzo dobry skok Jana Ziobry (133 m) zrównał Polaków z Norwegami na czwartym miejscu (po 872 pkt). Miejsce na podium prawdopodobnie "zaklepał" Japończykom Daiki Ito (132 m / łącznie 887,6 pkt). Wciąż toczyła się pasjonująca walka o złoty medal pomiędzy Niemcami (134,5 m Andreasa Wellingera - 910,4 pkt) i Austriakami (132,5 m Thomasa Dietharta - 907 pkt).
Kamil Stoch zakończył olimpijskie starty dalekim skokiem na odległość 135 metrów. To wystarczyło na wyprzedzenie Norwegów, ale na walkę o podium już nie. Noriaki Kasai przypieczętował brąz dla Japończyków, a złoto po zaciętej walce z Austriakami zdobyli Niemcy.
W pierwszej serii konkursu Maciej Kot skoczył 131,5 metra (125 punktów) i po inauguracyjnej serii zajmował piąte miejsce. Prowadził ze znaczną przewagą Anders Bardal (137,5 m/137,7 pkt). Norweg wyprzedzał konkurencję o blisko 10 punktów, ale za plecami Bardala było tłoczno. Kot do drugiego Reruhiego Shimizu tracił zaledwie 2,8 pkt.
Najbardziej przed konkursem drużynowym obawialiśmy się dyspozycji Piotra Żyły i niestety te obawy były w pełni uzasadnione. Żyła skoczył zaledwie 121 metrów i Polacy spadli na siódme miejsce. Dzięki dobrej próbie Andersa Fannemela (129,5 m) prowadzenie utrzymali Norwegowie (261,1 pkt), ale po piętach deptali im Niemcy (259,3 pkt). "Biało-czerwoni" (232,2 pkt) do ostatnich na podium Austriaków tracili blisko 20 punktów.
Po skokach zawodników z trzeciej serii doszło do zmian w czołówce. Na prowadzenie po znakomitym skoku Thomasa Dietharta (136 m) wyszli Austriacy (388 pkt). Na drugim miejscu byli Niemcy (384,6pkt), a na trzecim Japończycy (376 pkt). Norwegowie po słabym skoku Andersa Jacobsena (119 m) spadli na czwarte miejsce. Jan Ziobro skoczył nieźle (130,5 m), ale w "generalce" Polacy zajmowali dopiero szóste miejsce.
Pierwszą serię w naszej kadrze kończył Kamil Stoch. Dwukrotny mistrz olimpijski skoczył 130,5 m, co łącznie dało nam 489,2 pkt i awans na czwartą lokatę. Prowadzili Niemcy (519 pkt) przed Austriakami 516,5 pkt) i Japończykami (507,5 pkt).
Cztery najsłabsze zespoły - Rosja, USA, Korea i Kanada - odpadły z dalszej rywalizacji.
Wyniki konkursu
1. Niemcy - 1041,1 pkt
2. Austria - 1038,4 pkt
3. Japonia - 1024,9 pkt
4. Polska - 1011,8 pkt
5. Słowenia - 995,6 pkt
6. Norwegia - 990,7 pkt
7. Czechy - 967,8 pkt
8. Finlandia - 942,8 pkt
...
9. Rosja - 422,3 pkt
10. USA - 402,5 pkt
11. Korea - 402 pkt
12. Kanada - 399,2 pkt
Wyniki po pierwszej serii konkursu:
1. Niemcy - 519 pkt
2. Austria - 516,5 pkt
3. Japonia - 507,5 pkt
4. Polska - 489,2 pkt
5. Słowenia - 488,2 pkt
6. Norwegia - 486 pkt
7. Czechy - 476 pkt
8. Finlandia - 461,5 pkt
...
9. Rosja - 422,3 pkt
10. USA - 402,5 pkt
11. Korea - 402 pkt
12. Kanada - 399,2 pkt