Uwaga na błędy w kartach do głosowania do Sejmu! Do Państwowej Komisji Wyborczej docierają sygnały, że część książeczek została nieprawidłowo wydrukowana. Dlatego PKW zobowiązała obwodowe komisje, by przed wydaniem kart sprawdzały, czy wszystko w nich jest w porządku.
Sygnały dotyczą braku w książeczkach spisów kandydatów do Sejmu niektórych komitetów wyborczych. Pojawiają się też podwójne spisy. Czasami nie zgadza się kolejność stron albo źle został wszyty spis treści. Jeśli komisja nie zauważy tych błędów, osoba, która otrzymała taką książeczkę, powinna zwrócić się o jej wymianę. Ważne jest też - jak mówi szef PKW Wojciech Hermeliński - sprawdzanie, czy karta jest opieczętowana.
Karta, która nie jest opieczętowaną właściwą pieczęcią, jest nieważna. Jeżeli wyborca tego nie zauważył i dodał głos - wrzucił kartę do urny - wyjąć jej nie można. To może być tylko podstawą do ewentualnego protestu wyborczego - tłumaczy Hermeliński.
W Krakowie niektórzy głosujący w jednym z lokali wyborczych przy ulicy Wysłouchów na Woli Duchackiej otrzymali złe karty wyborcze. Brakowało nazwisk kandydatów dwóch komitetów wyborczych.
Jak powiedział nam sędzia Maciej Wicherek, "członkowie komisji obwodowej zostali pouczeni, by przed wydaniem sprawdzili każdą kartę i wydawali jedynie prawidłowe". Głosowania w krakowskim lokalu nie przerwano.
To już kolejny incydent w trwających wyborach parlamentarnych. Z powodu pożaru, który wybuchł dziś w Biskupinie, w lokalu obwodowej komisji wyborczej nr 3, musiała ona przerwać pracę. Wcześniej przewodniczący PKW poinformował o innym incydencie. Jeden z przewodniczących komisji zgubił pieczęć, jadąc do komisji wyborczej, ale została zastąpiona pieczęć pieczęcią referendalną. Także nie mamy informacji o jakiś zakłóceniach w związku z tym, jeśli chodzi o głosowanie, w tej obwodowej komisji - podkreślił.
(es)