Były komandos Navy Seals, który napisał książkę o operacji zabicia Osamy bin Ladena, znalazł się na celowniku Al-Kaidy. Jak dowiedział się nasz korespondent Paweł Żuchowski, terroryści chcą śmierci żołnierza, którego dane ujawniły media. Książka komandosa ma się ukazać w Stanach Zjednoczonych 11 września, w rocznicę ataków na WTC.
Na oficjalnej stronie organizacji terrorystycznej pojawiła się fotografia komandosa oraz informacja pod nią: "Pies, który zamordował męczennika szejka bin Ladena". Nazwisko autora książki o obławie na bin Ladena ujawniła telewizja Fox News dzień po tym, jak świat obiegła informacja, że książka żołnierza ukaże się we wrześniu.
Teraz mężczyźnie, któremu mogą grozić zarzuty kryminalne za zdradzenie szczegółów dotyczących operacji, grozi się też śmiercią na forach islamskich. Rząd USA obawia się nawet, że komandos może zostać porwany. Niewykluczone, że Al-Kaida chciałaby zdobyć dodatkowe informacje od byłego żołnierza.
Książka "No Easy day. The Firtshand Account of the Mission That Killed Osama bin Laden" ukaże się na rynku w przyszłym miesiącu, w rocznicę ataków z 11 września 2001 roku. Opowiada ona o akcji zabicia Bin Ladena. Wiadomo, że jej treść nie była weryfikowana przez agencje rządowe. Według Fox News, autor książki ukrywający się pod pseudonimem Mark Owen, to w rzeczywistości 36-letni członek sił specjalnych Navy Seals Matt Bissonnette pochodzący z Alaski. Na stronie internetowej stacja opublikowała także jego zdjęcia w mundurze bojowym. Tożsamość Bissonnette'a potwierdziły dwa źródła wojskowe, zastrzegając sobie anonimowość.