Australijczycy Rinky Hijikata i Jason Kubler pokonali w finale debla wielkoszlemowego Australian Open polsko-monakijską parę Jan Zieliński - Hugo Nys 6:4, 7:6 (7-4). Zieliński tym samym nie zdołał zostać trzecim polskim triumfatorem gry podwójnej w Australian Open. W 1978 roku po tytuł sięgnął Wojciech Fibak, który grał wspólnie z Australijczykiem Kimem Warwickiem, a w 2014 roku mistrzami zostali Łukasz Kubot i Szwed Robert Lindstedt.
Pierwszy set padł łupem Australijczyków, którzy już w trzecim gemie przełamali polsko-monakijską parę. Do końca tej partii nikt nie zdołał przełamać już rywala. Hijikata i Kubler wykorzystali pierwszą piłkę setową i objęli prowadzenie w meczu.
Drugi set musiał rozstrzygnąć tiebreak. Lepiej rozpoczęli go Australijczycy, którzy prowadzili już 3:1 i 4:2. Zieliński i Nys zdołali jednak wyrównać (4:4). Kolejne punkty zdobywali tylko Hijikata i Kubler i to oni ostatecznie wygrali całe spotkanie 2:0.
Spotkanie trwało godzinę i 25 minut.
Nys po meczu opowiedział, że bardzo chciał wygrać dla swojego dziadka. On też grał w latach 50. Zmarł w 2017 roku. Chciałem zwyciężyć dla niego - mówił.
You're a star, Hugo @HugoNys #AusOpen #AO2023 pic.twitter.com/vWayhbWhDb
AustralianOpenJanuary 28, 2023
Awans do finału Australian Open to największy sukces w karierze 26-letniego Polaka. Mający w dorobku dwa tytuły w grze podwójnej Zieliński (oba w Metz, w 2021 roku w parze z Hubertem Hurkaczem, a rok później z Nysem) w Wielkim Szlemie do tej pory najdalej dotarł w ubiegłorocznym US Open, kiedy z Nysem zatrzymali się na ćwierćfinale.
Australijczycy przez lata zdominowali rywalizację deblistów i mają najwięcej triumfów w tych zawodach. Przed rokiem finał był wewnętrzną sprawą gospodarzy, a zwyciężyli Nick Kyrgios i Thanasi Kokkinakis, którzy otrzymali od organizatorów "dziką kartę". Hijikata i Kubler wspólnie grali po raz pierwszy, a ich występ w Melbourne także był możliwy dzięki "dzikiej karcie".
Awans do finału spowodował, że w poniedziałkowym notowaniu rankingu deblistów Zieliński przesunie się z 36. na najwyższą w karierze 16. pozycję, a Nys z 40. na 22. Jeszcze większe wrażenie robi awans Australijczyków - Hijikaty z 277. miejsca na 35., a Kublera ze 166. na 33.
Jan Zieliński urodził się 26 listopada 1996 roku w Warszawie. Na Mazowszu rozwijał swoją tenisową pasję. Jest zawodnikiem Akademii Tenisowej Tenis Kozerki i Centralnego Klubu Tenisowego Grodzisk Mazowiecki.
W 2010 roku po raz pierwszy wyjechał do USA, gdzie z grupą innych młodych tenisistów przez trzy tygodnie trenował w akademii Nicka Bollettieriego.
Pierwszy poważny sukces świętował w 2014 roku. Wówczas z Hubertem Hurkaczem i Kamilem Majchrzakiem zajął 2. miejsce w drużynowych mistrzostwach Europy juniorów. Jeszcze w tym samym roku w chińskim Nankin razem z Jil Teichmann zdobył złoty igrzysk olimpijskich młodzieży w grze mieszanej.
Zieliński trafił do grupy Davis Cup Futures, dzięki której uzyskał finansowe wsparcie na wyjazdy i treningi.
W 2015 roku wywalczył pierwsze tytuły w mistrzostwach Polski - w mikście i deblu. Już wówczas w wywiadzie dla portalu tenis.net zaznaczał, że gra podwójna jest dla niego ważna. Ludzie nie przywiązują więc takiej wagi do debla, ale dla mnie jest to bardzo ważna część rozgrywek i wiążę z nią przyszłość - tłumaczył, ale też dodawał: Ale mam dopiero 19 lat i tak naprawdę nie wszedłem jeszcze na dobre w tenis zawodowy, więc nie ma mowy o profilowaniu się na debla póki co. Lubię tę odmianę tenisa, ale nie będę się jeszcze skupiał tylko na deblu.
Pod koniec 2015 roku postanowił wyjechać do Stanów Zjednoczonych. Otrzymał stypendium na University of Georgia. Niedaleko Atlanty trenował i studiował.
Ważny w jego karierze był 2021 rok. Wtedy nie tylko ponownie został mistrzem Polski w grze podwójnej z Szymonem Walkówem, ale też wygrał pierwszy w karierze turniej rangi ATP Tour w grze podwójnej. W Metz zwycięstwo świętował w parze z Hubertem Hurkaczem. Zieliński i Hurkacz w finale pokonali parę Hugo Nys - Arthur Rinderknech. Można powiedzieć, że dzięki temu spotkaniu dziś Zieliński gra z Nysem.
Hugo podszedł do mnie od razu po meczu i w pewien sposób żartując oznajmił, że następnym razem wolałby mnie mieć po tej samej stronie siatki. Dodał również, że gdy tylko będę szukał partnera deblowego, to mam się do niego odzywać. W 2021 roku się to nie udało z prostej przyczyny, bo nasze rankingi za bardzo się różniły. Podczas Australian Open jeszcze razem nie graliśmy, ale odbyliśmy pierwsze wspólne treningi. Pojawiło się coś w rodzaju koleżeństwa, utrzymywaliśmy kontakt poza kortem, a od marca (2022 r.) gramy razem. Dobrze to wygląda, dlatego zamierzamy kontynuować tę współpracę - mówił w rozmowie z portalem sport.tvp.pl.
Połączenie sił dało efekt jeszcze w 2022 roku. Polska-monakijska para wygrała turniej ATP w Metz.
Warto dodać, że Jan Zieliński jest członkiem reprezentacji Polski w Pucharze Davisa.
Polski tenisista w mediach społecznościowych chętnie dzieli się nie tylko zdjęciami z treningów i turniejów, pokazuje też swoim kibicom życie prywatne.
Prawie trzy miesiące temu pochwalił się zdjęciem z zaręczyn, do których doszło na plaży na Malediwach. Wybranką 26-latka jest Klaudia Kołakowska.