Andrzej Bargiel razem ze swoim zespołem rezygnuje ze zdobycia Mount Everestu i zjechania z niego na nartach. Jak przekazał, prognoza pogody na kolejne dni i tygodnie jest coraz gorsza.
Andrzej Bargiel razem ze swoim zespołem jest w bazie pod najwyższą górą świata od 6. tygodni. Po tym czasie i próbie ataku szczytowego Polak musiał zrezygnować. Od wczoraj jesteśmy w bazie, wszyscy cali i zdrowi. Ostatni atak szczytowy mocno dał nam w kość. Wyszliśmy na wysokość 8 tysięcy metrów na Przełęcz Południową, na tej przełęczy zatrzymał nas wiatr, który był mocniejszy niż w prognozach. Porywy do 100 kilometrów na godzinę spowodowały, że nie potrafiliśmy rozbić namiotu i obozu, przez co w kolejny dzień nie mogliśmy próbować wejść na szczyt. Wróciliśmy do obozu II, by przeczekać ten okres złej pogody, niestety ta poprawa nie nastąpiła - powiedział w nagraniu z bazy Andrzej Bargiel.
I am forced to decide to end the expedition. The weather forecast for the next days and weeks is getting worse. Heavy snowfall and strong wind, will make it impossible to reach our goal. Carlos Llerandi@totalizator_sp @GrupaMurapol @redbullpolska @MBPolska @SalomonSports pic.twitter.com/N14FMvPAbE
JedrekBargielOctober 3, 2022
Nie da się w takim mocnym wietrze wejść na tak wysoki ośmiotysięcznik. Wróciliśmy tutaj, po analizach prognozy uznaliśmy, że najrozsądniej będzie zakończyć wyprawę, niestety nie widać szans na to, byśmy mogli dalej się wspinać. W kolejnych dniach nadchodzą bardzo duże opady śniegu, które spowodują bardzo duże zagrożenie lawinowe. Musielibyśmy tutaj bardzo długo czekać na jakąkolwiek szansę. Schodząc, napotkaliśmy dużo problemów na Icefallu, każde wyjście to przygotowywanie nowej drogi. Więc uznałem, że to ryzyko jest zbyt duże i to jest najrozsądniejsza decyzja. Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy, by to mogło się powieźć - stwierdził polski skialpinista.
Wyprawa #EVERESTSKICHALLENGE jest częścią projektu HIC SUNT LEONES. Była to druga próba zrealizowania wyzwania przez Andrzeja Bargiela - zdobycia wierzchołka i zjechania na nartach z najwyższego szczytu Ziemi - Mount Everest (8849 m n.p.m.) bez użycia dodatkowego tlenu.
Andrzej Bargiel jest pierwszym Polakiem, który zjechał na nartach z centralnego wierzchołka ośmiotysięcznika Sziszapangma (Shishapangma Ski Challenge 2013). W 2014 roku ustanowił 2 rekordy świata: rekordowy czas wejścia na szczyt Manaslu (14h 5 min) oraz rekordowy czas wejścia na szczyt z zejściem (zjazdem) do bazy (21h 14min). Jako drugi człowiek w historii (pierwszy Polak) zjechał z tego szczytu na nartach do bazy (Manaslu Ski Challenge 2014).
Rok później w ramach wyprawy Broad Peak Ski Challenge 2015 zdobył szczyt i jako pierwszy człowiek na świecie zjechał z niego na nartach. W 2019 roku otrzymał tytuł "Śnieżnej Pantery" za pobicie (o 12 dni) rekordu świata w zdobyciu pięciu siedmio-tysięczników położonych na terenie byłego ZSRR.
Największym sukcesem sportowca jest projekt K2 Ski Challenge 2018 polegający na zdobyciu szczytu i historycznym zjeździe z wierzchołka tej niezwykle trudnej i wymagającej technicznie góry, czego nie udało się dokonać wcześniej żadnemu człowiekowi na świecie.
W 2021 roku zrealizował wyprawę eksploracyjną Karakoram Ski Expedition. Podczas niej zdobył i zjechał na nartach z dwóch sześciotysięczników - z dziewiczego Yawash Sar II oraz z Laila Peak, zostając wraz z towarzyszącym mu w drugim zjeździe Jędrzejem Baranowskim pierwszymi Polakami, którym udało się zdobyć ten uznawany za jeden z najpiękniejszych na świecie szczyt.