W niedzielnym komunikacie rosyjska ambasada w USA skrytykowała decyzję Waszyngtonu o wysłaniu amunicji kasetowej na Ukrainę - poinformował Reuters.
"Biały Dom w rzeczywistości przyznał się do popełnienia zbrodni wojennych, zgadzając się na wysłanie broni kasetowej na Ukrainę" - stwierdziła rosyjska ambasada w USA.
Pod koniec tygodnia prezydent USA Joe Biden powiedział, że decyzja o przekazaniu Ukrainie broni kasetowej była bardzo trudna, ale ocenił, że Kijów potrzebuje tej amunicji, by uniemożliwić Rosji zatrzymanie kontrofensywy.
To była bardzo trudna decyzja z mojej strony. A tak przy okazji, rozmawiałem o tym z naszymi sojusznikami, rozmawiałem o tym z naszymi przyjaciółmi. Ukraińcom kończy się amunicja - mówił Biden w wywiadzie dla amerykańskiej stacji CNN.
Strona ukraińska od początku wojny donosi, że Rosja wielokrotnie użyła broni kasetowej na terytorium Ukrainy. Zapewniła także, że broń kasetowa, którą USA zdecydowały się wysłać do Kijowa, nie zostanie użyta w Rosji.
USA ogłosiły, że w ramach nowego pakietu pomocy wojskowej przekażą Ukrainie amunicję kasetową. To broń zakazana w ponad 100 krajach, w związku z czym ruch Amerykanów budzi wątpliwości nie tylko na świecie, ale i w samych Stanach Zjednoczonych. Zaniepokojenie decyzją administracji prezydenta USA wyraziło dwóch demokratów - Tim Kaine i Barbara Lee.
Tim Kaine, który jest nie tylko senatorem Partii Demokratycznej, ale i członkiem Komisji Sił Zbrojnych Senatu Stanów Zjednoczonych, powiedział, że ma "prawdziwe wątpliwości" dotyczące przekazania przez Stany Zjednoczone Ukrainie amunicji kasetowej.
Polityk stwierdził, że ten ruch może "zainspirować inne kraje do obejścia międzynarodowej konwencji zakazującej użycia amunicji". Dodał jednak, że "zdaje sobie sprawę, iż przy podejmowaniu decyzji administracja prezydenta Joe Bidena zmagała się z tym ryzykiem".
Podobnego zdania jest Barbara Lee z Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych, która wezwała administrację prezydenta USA do ponownego rozważenia tego kroku. Powiedziała, że amunicja kasetowa "nigdy nie powinna zostać użyta", podkreślając, że to "przekroczenie granicy".
Jej zdaniem, Stany Zjednoczone zaryzykowały utratę "moralnego przywództwa", podejmując decyzję o wysłaniu na Ukrainę amunicji kasetowej.
Wspomniani demokraci są jednak w mniejszości, bowiem wielu deputowanych po obu stronach amerykańskiej polityki - Partii Demokratycznej i Partii Republikańskiej - broniło decyzji o przekazaniu Ukrainie amunicji kasetowej. Politycy są zgodni, że jest ona potrzebna do usprawnienia kontrofensywy sił ukraińskich.
Republikanin Michael McCaul, szef komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych, stwierdził, że ukraińska kontrofensywa postępuje powoli i że amunicja kasetowa "może zmienić zasady gry".
(Amunicja kasetowa) byłaby przełomem w kontrofensywie. I bardzo się cieszę, że administracja (prezydenta USA) w końcu się na to zdecydowała - powiedział w CNN.
Amunicja kasetowa może być wystrzeliwana z dział i wyrzutni rakietowych albo zrzucana z samolotów. Pojedynczy pocisk zawiera setki małych bomb, które mogą razić rozproszone na dużych obszarach. Według Pentagonu, DPICM (Dual Purpose Improved Conventional Munition, dwufunkcyjna ulepszona amunicja konwencjonalna) jest szczególnie skuteczna przeciwko okopanym pozycjom Rosjan.
30 maja 2008 roku podczas konferencji w Dublinie 111 państw poparło zakaz używania amunicji kasetowej. Konwencji, która zakazuje produkcji, składowania, używania i przekazywania broni, nie podpisały m.in. Stany Zjednoczone, Ukraina i Rosja, ale też np. Polska.
Amunicja kasetowa zawiera dużą liczbę mniejszych ładunków (subamunicji), które w zaprogramowanym momencie bądź po wykryciu celu w polu rażenia są uwalniania z głowicy bądź bomby kasetowej siłą wybuchu niewielkiego ładunku prochowego lub siłą odśrodkową.
Amunicja kasetowa eksploduje w powietrzu nad celem, uwalniając kilkadziesiąt do kilkuset mniejszych ładunków na dużym obszarze. Te, które nie eksplodują, stanowią zagrożenie przez dziesięciolecia po zakończeniu konfliktu.